Strażacy z Opola mieli pracowitą niedzielę. Dwa razy interweniowali na Zaodrzu. Po raz pierwszy do pożaru wyjechali ok. godz. 18. Płonęła naczepa wypełniona materiałami medycznymi przy ulicy Wróblewskiego. Godzinę później dyżurny otrzymał informację o płomieniach wydobywających się z budynku hurtowni opakowań ADA przy ulicy Niemodlińskiej.
- Kiedy wróciliśmy do jednostki z pożaru naczepy nie zdążyliśmy nawet przepakować i uzupełnić sprzętu. Trzeba było jechać do pożaru hurtowni - mówi mł. kpt. Bartosz Raniowski, zastępca dowódcy jednostki. - Te podpalenia to bardzo dziwna historia - dodaje.
Mieszkańcy osiedla nie mają wątpliwości, że grasuje tu podpalacz. - To taki rejon, gdzie albo jest cisza i spokój, albo są pożary jeden za drugim. Tak jest od kilku lat - twierdzą.
Maciej Milewski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej policji w Opolu mówi, że policjanci prowadzą w tej sprawie dochodzenie.
- Zabezpieczają ślady i podpytują mieszkańców - mówi rzecznik.
Podpalaczowi może grozić do 5 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?