Na Opolszczyźnie żyje osiemdziesięciu stulatków

W całym kraju żyje łącznie 4200 osób, które urodziły się przed 1915 rokiem. Z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wynika, że w tej grupie zdecydowanie przeważają kobiety. Na 8 pań w wieku stu lat lub powyżej przypada tylko jeden mężczyzna. Rekordy w długowieczności także należą do pań - najstarsza seniorka w kraju urodziła się w 1900 r., czyli ma obecnie 115 lat. Najstarsi panowie mają natomiast 113 lat.

Opłaca się dożyć sędziwego wieku, bo daje on specjalne przywileje.

- Po osiągnięciu 75 lat ZUS wypłaca do emerytury dodatek pielęgnacyjny w wysokości 206 złotych - tłumaczy Katarzyna Adamczyk, rzecznik ZUS w Opolu. - Natomiast z tytułu osiągnięcia stu lat emeryt otrzymuje dodatek w kwocie 3308,33 zł. Jest on wypłacany co miesiąc niezależnie od samej emerytury.

Po osiągnięciu setki ZUS podwyższa emeryturę automatycznie, więc nie trzeba o to wnioskować. Liczba długowiecznych mieszkańców rośnie. Dla porównania: osiem lat temu było ich w całym kraju blisko 3700, czyli o pół tysiąca mniej. Na Opolszczyźnie żyje obecnie 80 stulatków.
Jedną z pań, które niedawno ukończyły ten zacny wiek, jest Julia Włochowicz ze Strzelec Opolskich. Jubilatka pochodzi z Suchej Beskidzkiej, ale przed wojną musiała opuścić rodzinne strony. Zamieszkała na Ukrainie, z której przyjechała do Strzelec Opolskich w 1945 r. na fali repatriacji. Pani Julia ma troje dzieci. Doczekała się czworga wnucząt, czworga prawnucząt, a także jednego praprawnuka. Z okazji setnych urodzin życzenia składali jej m.in. burmistrz i starosta.

- Mimo sędziwego wieku pani Julia jest bardzo pogodną osobą i jest w dobrej kondycji - podkreśla Ewa Sosnowska z Urzędu Miejskiego w Strzelcach Opolskich.

Jaka jest recepta na długowieczność? Zdaniem pani Julii wystarczy zdrowo się odżywiać i pracować. Ona sama przez wiele lat zajmowała się pielęgnowaniem kwiatów, krzewów i drzew owocowych w swoim ogrodzie. Z tego, co wyrosło, robiła soki i przetwory.

Dlaczego na Opolszczyźnie jest tak niewielu mężczyzn którzy dożyli setki? Zdaniem prof. Romualda Jończego, badacza problematyki migracji, powodów może być kilka.

- W przypadku Ślązaków wiele przedwojennych roczników, w szczególności mężczyzn, zginęło na wojnie - mówi Jończy. - Mały odsetek stulatków może wynikać także z faktu, że wielu mężczyzn ma za sobą pracę w hutach, cementowniach i kopalniach, czyli w szkodliwych warunkach. Ten czynnik przyczynił się do większej śmiertelności wśród mężczyzn.