O tym, że opolscy studenci chętnie oddają krew świadczyły długie kolejki jakie dziś ustawiały się w Łączniku do badania lekarskiego i potem już do samego poboru.
- Do oddawania krwi zachęcił mnie mój tata, który jest już wieloletnim dawcą. Jak tylko skończyłam 18 lat, po raz pierwszy wzięłam udział w tej szczytnej akcji. A dziś oddaję krew już po raz dziesiąty - mówiła Justyna Kozłowska z Uniwersytetu Opolskiego.
Razem z Justyną krew oddawał Daniel Mazur, który studiuje na Politechnice Opolskiej. Na Wampiriadę, jak sam przyznaje, miał po drodze.
- Mieszkam w akademikach, niedaleko stąd. Najdłużej stałem w kolejce, ale nie żałuję. Skusiła mnie świetna atmosfera jaka tu panuje. Jest muzyka, dużo ludzi, a przy okazji ratuję komuś życie. Dawcy dostają też czekolady - mówił z uśmiechem. - Już w szkole średniej chciałem oddać krew po raz pierwszy, ale miałem za mało widoczne żyły. Spróbowałem znowu, już na studiach i wtedy nie było kłopotu. I tak już jest do dziś - dodał.
Podczas dzisiejszej Wampiriady 125 chętnych zarejestrowało się wypełniając formularz.
- Z tego krew mogło oddać 85 osób. W rezultacie zebraliśmy około 40 litrów krwi. Oczywiście zapraszamy na drugi dzień akcji w czwartek - zachęca Kamila Gumieniak z Samorządu Studenckiego PO.
Krew można oddać w Łączniku przy ul. Mikołajczyka 16 w godz. od 9 do 14.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?