Scenariuszy było kilka, np. po zarwaniu się lodu topiący się przebywał w wodzie już kilka minut i był bardzo osłabiony. Mundurowi musieli więc wyciągać ofiarę, jak najszybciej i przyholować ją do brzegu. W innym przypadku wystraszony topielec w panice stwarzał zagrożenie dla ratujących go strażaków.
W rolę topiących się osób wcielili się sami strażacy. Ciepło tego dnia nie było - termometry wskazywały kilka stopni poniżej zera. Żeby nie doszło do wyziębienie organizmu strażak udający topiącą się osobę miał na sobie wodoszczelny skafander wyłożony pianką.
Strażacy muszą organizować podobne ćwiczenia co sezon, by przygotować się jak najlepiej, gdy rzeczywiście będą musieli ratować topiących się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?