Na śmieciach można zarobić

Tomasz Dragan
Dzięki powstającej w Namysłowie sortowni odpadów jeszcze przez 10 lat będzie wykorzystane składowisko w Ziemiełowicach.

Odpady nadające się do dalszego wykorzystania, takie jak plastik i szkło, zostaną sprzedane. Reszta zapakowana w plastikowe worki trafi do Ziemiełowic.
- Hala do segregacji śmieci budowana jest w sąsiedztwie oczyszczalni ścieków - informuje Michał Ilnicki, wiceburmistrz Namysłowa. - Inwestycja jest kolejnym etapem prowadzonego w naszej gminie programu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Zajmuje się nim należąca do gminy firma komunalna "Ekowod".
Powodzenie akcji zależy głównie od mieszkańców gminy. Kilka miesięcy temu na największych osiedlach wiejskich i miejskich ustawiono po trzy pojemniki na szkło, papier i plastik, a każde wiejskie gospodarstwo wyposażono w specjalne worki na śmieci. Dotychczas worki trafiały na ziemiełowickie składowisko, gdzie nie było możliwości segregacji śmieci.

Koszt wybudowania sortowni oceniono na 469 tys. zł. Oprócz wyłożenia własnych pieniędzy, władze Namysłowa otrzymały pomoc finansową z trzech funduszy zajmujących się ochroną środowiska. Uruchomienie hali do segregowania śmieci planowane jest wiosną przyszłego roku. Sortownia ma być wyposażona w niewielkie magazyny do krótkiego składowania odpadów. Planuje się, że od momentu rozdzielenia ich i zapakowania, najpóźniej do 7 dni powinny trafiać na składowisko odpadów.
Michał Ilnicki jest przekonany, że dzięki tej inwestycji gmina nie tylko zarobi na sprzedaży odzyskanych śmieci, ale przede wszystkim będzie czyściejsza.
- Dzięki trójkolorowym workom i pojemnikom na śmieci udało nam się ograniczyć tempo zapełniania składowiska w Ziemiełowicach - dodaje Ilnicki. - Już wiemy, że pozwoli to przedłużyć możliwość wywożenia tam śmieci co najmniej o pięć lat. Szacujemy, iż uruchomienie sortowni przedłuży żywotność wysypiska o kolejne 5 lat.

Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy Namysłowa i innych miejscowości w gminie przyzwyczajają się do wyrzucania śmieci do kolorowych pojemników. Dodatkowo na słupach ogłoszeniowych pojawiły się ogłoszenia informujące o tym obowiązku. Do korzystania z pojemników namysłowskie dzieci i młodzież zachęcają też nauczyciele podczas zajęć szkolnych.
- Jest z tym trochę zamieszania - przyznaje Marcin Barański, mieszkaniec osiedla przy ulicy Reymonta w Namysłowie. - Teraz w domu mamy jeden kosz na śmieci i dwie reklamówki - na szkło i plastik. Gazety składamy na osobną kupkę. Przyznam, że czasami wolałbym wrzucić wszystko do jednego wora i zapakować do kosza na śmieci. Ale jeżeli takie dzielenie ma pomóc w utrzymaniu czystości w mieście, to jestem za.
Nieco inaczej jest na namysłowskich wsiach. Tutaj kolorowe pojemniki trafiły dopiero kilka miesięcy temu i są traktowane jako zło konieczne.

- Ludzie nie wierzą, że takie kosze przyniosą jakiś efekt - powiedział nam jeden z mieszkańców Smarchowic Wielkich. - Traktują to jako kolejny niedorzeczny pomysł władzy. Według mnie trzeba zorganizować jakieś zebrania, na których wyjaśni się mieszkańcom, że pojemniki ułatwiają zbieranie śmieci i utrzymanie czystości w gminie.
Dodajmy, że budowana w Namysłowie sortownia jest jedną z trzech, jaka ma powstać w ciągu najbliższych lat w naszym regionie. Uruchomienie kolejnej planowane jest w Skarbimierzu Osiedlu (zakład przetwarzania odpadów) oraz w miejscowości Gać (granica Opolszczyzny i Dolnego Śląska).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska