Robotnicy powiadomili o odkryciu policjantów, którzy z kolei wezwali ekipę saperów. Nie było potrzeby ewakuacji, ponieważ strzelnica położona jest w sporej odległości od zabudowań, a robotnicy, kiedy zauważyli podejrzany przedmiot, sami odsunęli się na bezpieczną odległość.
Saperzy ustalili, że znaleziony granat pochodzi z okresu II wojny światowej i gdyby nie trzeźwość umysłu pracowników, mógł być niebezpieczny.
- Granat był uzbrojony. W ziemi przeleżał kilkadziesiąt lat, więc był mocno skorodowany. W takim przypadku wystarczy chwila nieuwagi, żeby doszło do nieszczęścia - tłumaczy Jarosław Dryszcz.
Granat został zabezpieczony przez saperów i przewieziony na poligon, gdzie zostanie zdetonowany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?