Na światła przy ulicy Ozimskiej w Opolu jeszcze poczekamy

Artur  Janowski
Artur Janowski
Na wiadukcie wciąż nie ma obiecanych ułatwień dla autobusów.

Od września wiadukt na ul. Ozimskiej miał być otwarty w obie strony dla autobusów MZK. - Dzięki temu zaoszczędzilibyśmy ogromne ilości paliwa i czasu naszych pasażerów, bo teraz, aby dojechać na osiedle Armii Krajowej, musimy pokonać długi objazd - tłumaczy Tomasz Zawadzki, rzecznik MZK.

Zamieszanie spowodowane jest budową nowego wiaduktu, która rozpoczęła się w maju. Od tej pory autobusy i samochody mogą jeździć po sąsiedniej przeprawie tylko w stronę centrum.

Aby ułatwić życie pasażerom, Miejski Zarząd Dróg zlecił wykonanie projektu wzbudzanej sygnalizacji, która umożliwiałaby przejazd w obu kierunkach tylko autobusom. Sygnalizacja byłaby uruchamiana przez kierowcę przy pomocy pilota. Choć projekt świateł jest gotowy i został już dawno zaakceptowany przez komisję ruchu drogowego, to na razie MZD nie zdecydowało się na jego realizację. Wszystko przez opóźnienia przy budowie nowego wiaduktu.

- W tym tygodniu wykonawca powinien nam dostarczyć informację, kiedy nie będzie prowadził prac na istniejącej przeprawie ani na jej przedpolu - tłumaczy Piotr Rybczyński, wicedyrektor MZD. - Gdy poznamy ten harmonogram, będziemy mogli ustawić sygnalizację. Dlatego na razie nie chcę deklarować, kiedy dokładnie tę zmianę wprowadzimy. Na pewno jednak z niej nie rezygnujemy - deklaruje wicedyrektor.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska