Pod lupą
Pod lupą
Ze szkoleń i kursów korzysta rocznie około 2 tysięcy bezrobotnych nysan. PUP wydaje na nie blisko 5 milionów złotych. Kolbiarz szacuje, że od nowego roku wydadzą jeszcze raz tyle. Dzięki szkoleniom pracę znajduje przynajmniej połowa ludzi.
Obecnie stopa bezrobocia w powiecie nyskim spadła do 12 procent, czyli bez pracy pozostaje 5.700 osób. To najniższy wskaźnik od początku powstania pośredniaka i prowadzonych statystyk.
Za takie pieniądze to można się uczyć - uśmiecha się Tadeusz, bezrobotny zarejestrowany w Powiatowym Urzędzie Pracy w Nysie.
Do tej pory nie korzystał ze szkoleń oferowanych przez pośredniak, bo zwyczajnie mu się nie opłacało. Wolał zatrudnić się na czarno i dorobić trochę na boku.
Podobne podejście miało wielu bezrobotnych - rękami i nogami bronili się przed kursem, podczas którego mogli zarobić 100 złotych.
- Za cały miesiąc ciężkiej pracy? Nie dziwota! - dodaje Tadeusz.
- Nie chciało się głównie tym starszym. Przychodzili, bo pośredniak ich przysłał, ale wcale nie garnęli się do roboty - twierdzi Jacek Wiśniewski, kierownik budowy w Paczkowie, gdzie niedawno oddane zostały do użytku mieszkania budowane właśnie systemem szkoleń bezrobotnych. - Wiadomo, chodziło im tylko o to, żeby urząd nie skreślił ich z listy i nie odebrał zasiłku. To wszystko trochę opóźniało budowę, brakowało nam ludzi i mieliśmy przestoje.
Teraz ma być inaczej. Jak informuje Kordian Kolbiarz, szef nyskiego pośredniaka, od nowego roku za uczestnictwo w szkoleniach każdy bezrobotny dostanie tysiąc złotych stypendium. A ci, co mają ukończone 50 lat, zarobią nawet 1300 zł.
- To sprawi, że ludzie chętniej będą korzystać z naszej oferty, bo tysiąc złotych to przecież tyle co najniższa wypłata - twierdzi Kolbiarz.
Szef PUP zdaje sobie jednocześnie sprawę, że ludzie będą zwalniać się z pracy, przychodzić na płatne kursy, a później wracać do swojej firmy.
- Przeciwdziałać temu nie zdołamy, ale też nie do końca zamierzamy to czynić - mówi. - Niech się ludzie uczą. Nawet kosztem kombinowania.
Dzięki tym szkoleniom ruszą kolejne remonty i budowy mieszkań realizowane przez bezrobotnych. Kolbiarz prowadził już w tej sprawie rozmowy z władzami Otmuchowa, Korfantowa i Głuchołaz.
- Ponadto będzie więcej ofert dla kobiet - zapowiada dyrektor PUP. - Kursy finansów, bankowości, ubezpieczeniowe, księgowości i obsługi komputera. Banki i biura wyrastają u nas jak grzyby po deszczu, a te szkolenia są właśnie po to, żeby przekwalifikować ludzi zgodnie z oczekiwaniami rynku pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?