Na Toropolu trwa VIII Opolska Gala Żużla na Lodzie

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Przy wypełnionej widowni prezentują się motocykliści terenowi, quadowcy, kartingowcy, kierowcy rajdowi i żużlowcy. Dochód z imprezy przeznaczony jest dla chorych dzieci.
Gala żużlowa na Toropolu

Gala żużlowa na Toropolu

Galę żużlową wymyślili Piotr Żyto i Andrzej Hawryluk. W tych szczególnych zawodach sportowych ważniejszy od wyników jest cel - pomoc chorym dzieciom.

W tym roku gośćmi specjalnymi i beneficjentami gali są: 9-letni Jakub Jatczak z Kędzierzyna-Koźla, 8-letni Aleksander Rafałowicz z Kluczborka i rodzeństwo Paweł i Piotr Bilowie z Dąbrowy koło Niemodlina.

- Staramy się śledzić w ciągu roku w gazetach, kto potrzebuje pomocy, czasem rodzice zgłaszają się sami i tak powstaje bank danych - mówi Piotr Kumiec, współorganizator gali z Hawi Racing Team - utrzymujemy też kontakt z fundacjami i stowarzyszeniami pracującymi na rzecz chorych dzieci. W tym roku dzieci, które skorzystają z dochodu zebranego na gali, są pod opieką fundacji Prodeste z Opola i Opolskiego Stowarzyszenia Rehabilitacji Neurologicznej i Funkcjonalnej. Ile wyniesie ten dochód, będziemy wiedzieli za około 3 dni.

Adam Jatczak wraz z Kubusiem przyjechał na galę z Kędzierzyna-Koźla. - Syn ma wady genetyczne wrodzone, nie mówi, ma generalnie problemy rozwojowe. Gala jest dla nas przepustką do terapii. Bez niej i bez pomocy fundacji Prodeste nie dalibyśmy sobie rady. Kuba potrzebuje systematycznej pracy z pedagogiem, logopedą itd.

Mariola Gancarek-Rafałowicz jest mamą Aleksandra. - Syn jest dzieckiem niepełnosprawnym, choruje na padaczkę ogniskową. Każdy atak uszkadza mu neurony, które odpowiadają za mowę, chodzenie i w ogóle rozwój. Jest upośledzony umiarkowanie. Wymaga stałej rehabilitacji. Sama wychowuję dwójkę dzieci. Nie jest łatwo. Pomoc z gali to dla mnie coś wielkiego. Jestem wdzięczna, że mogę tu być.

11-letni Paweł i 8-letni Piotr Bilowie z Dąbrowy cierpią na rzadką chorobę metaboliczną uwarunkowaną genetycznie - adrenoleukodystrofię. Choroba jest mało znana i nieprzewidywalna w skutkach.

- Cieszymy się, że nasze dzieci mogą w gali uczestniczyć - mówią ich rodzice Ewelina i Maciej - Czują się przez to dowartościowani i to jest ważne dla ich rozwoju społecznego. A wsparcie finansowe też bardzo się liczy. Nie wiemy, jak będzie przebiegał rozwój choroby. Więc nie wiemy, czy nie będą potrzebne specjalne wózki inwalidzkie czy łóżka. Musimy być przygotowani na wszystko.
Zanim na lodzie popisywali się swą wielką sprawnością mali i dorośli sportowcy, publiczność brawami powitała właśnie chore dzieci i ich rodziców - prawdziwych bohaterów gali. Organizatorzy przygotowali dla nich upominki. W prezentacji uczestniczyli także prezydent miasta Ryszard Zembaczyński i wicemarszałek województwa Barbara Kamińska.

- Myślę, że na Toropolu rzadko jest tak ciepło jak dziś - mówiła pani marszałek. - Wszystko dzięki waszym gorącym sercom, którymi wsparliście te dzieci. To bardzo dobre postanowienie na początek nowego roku.

Więcej we wtorkowym dodatku"Bez Barier"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska