Na ulicy Kieleckiej w Opolu grasuje wandal niszczący samochody

Aneta Ludwig
Taką rysę chuligan zostawił na aucie pani Anny w ostatnich dniach.
Taką rysę chuligan zostawił na aucie pani Anny w ostatnich dniach.
Policja jest bezsilna. Do tej pory nie ustaliła, kto jest sprawcą. Szuka świadków, którzy mogliby pomóc w ujęciu wandala i liczy na pomoc mieszkańców w tej sprawie.

O problemie opowiedziała nam pani Anna, która przy ulicy Kieleckiej mieszka od dwóch lat.

- Kiedy mieliśmy stary samochód, dwa razy trzeba było łatać opony. Myśleliśmy, że to wina zużytych opon, ale okazało się, że były przebijane - opowiada pani Anna.
- Odkąd kupiliśmy nowe auto, jest coraz gorzej: przebite opony, porysowany lakier. Naprawy kosztowały nas już prawie 6 tys. zł.

Pani Anna ma małe dziecko. Boi się o bezpieczeństwo rodziny, tak samo jak jej sąsiedzi i znajomi z osiedla, którym kilkakrotnie już zniszczono samochody. Sprawa dwa razy trafiła na policję, ale za każdym razem była umarzana.

- Jesteśmy bezsilni, bo brakuje dowodów i nie udało się ustalić sprawcy
- potwierdza Maciej Milewski, rzecznik KWP w Opolu. - Dla policji sprawa nie jest jednak zamknięta. Liczymy przede wszystkim na mieszkańców, którzy powinni bardziej zwracać uwagę na to, co się dzieje na parkingu. Potrzebny jest choć jeden świadek, który mógłby pomóc w ujęciu sprawcy.
Problem w tym, że wandal działa w środku nocy - mieszkańcy nie są w stanie upilnować parkingów.

- Nasz samochód parkujemy teraz tuż pod blokiem, blisko okien, a i tak nie jest bezpieczny - mówi pani Anna.

- Znam tę sprawę, a strażnikom już poleciłem, by częściej patrolowali tę dzielnicę, szczególnie niestrzeżone parkingi - mówi Krzysztof Maślak, p.o. komendant Straży Miejskiej w Opolu. - Będziemy też wysyłać w ten rejon więcej wspólnych z policją nocnych patroli. W planach jest również objęcie osiedla naszym monitoringiem
- zapowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska