To prawdziwy dramat jeśli sześcioosobowa rodzina nie ma wody i to w weekend! Ani się wykąpać, ani zrobić prania. O niedzielnym obiedzie też mogliśmy zapomnieć bo na czym go ugotować - skarży się Lesław Dziewulski, mieszkaniec ul. Koszyka 28. Wodę co prawda codziennie na ul. Koszyka dostarczał beczkowóz.
- Jeden na trzy ogromne wieżowce to stanowczo za mało. Wody wystarczyło na herbatę. Najbardziej narzekały kobiety, bo porządki trudno bez wody zrobić - mówi Zbigniew Haładewicz, mieszkaniec Koszyka.
Mnie z powodu braku wody uciekła w sobotę uciekła pierwsza karnawałowa impreza - mówi Anna Barańska. - Nie mogłam się zrobić na bóstwo - dodaje.
Mieszkańców Koszyka najbardziej jednak denerwowało zbyt długie, ich zdaniem, usuwanie awarii.
Tak było
Tak było
Największe awarie w 2008 roku:
Kwiecień 2008 - awaria magistrali ciepłowniczej na ul. Wiejskiej w Opolu. Mieszkańcy okolic ul. Koszalińskiej prze kilka dni byli pozbawieni ciepłej wody. Miesiąc później Energetyka Cieplna Opolszczyzny wyremontowało ciepłociągi w rejonie Malinki i Osiedla AK.
Listopad 2008 - Część Zaodrza pozbawiona była prądu po zwarciu w stacji elektrycznej na ul. Szkolnej. Ruchem na ul. Wrocławskiej i Niemodlińskiej kierowała wtedy policja. Uszkodzoną instalację wymieniono następnego dnia.
- Na zachodzie takie rzeczy załatwia się w ciągu jednej nocy - mówi Lesław Dziewulski. W jego bloku wody zabrakło w sobotę. - Z naprawą śpieszyliśmy się jak tylko się dało, ale pech sprawił, że mieliśmy trzy awarie jedną po drugiej. Sieć wodociągowa w tych blokach jest połączona więc wodę trzeba było wyłączyć wszędzie - tłumaczy Jerzy Brychcy, kierownik techniczny administracji Zaodrze w spółdzielni "Przyszłość". Pierwsza rura strzeliła w budynku nr 18 na ul. Koszyka. Później dwie kolejne awarie pojawiły się pod numerami 28 i 30.
- To była awaria kaskadowa - mówi Henryk Kubica, dyrektor techniczny Wodociągów i Kanalizacji w Opolu. - Instalacja, która rozprowadza wodę po osiedlu Koszyka jest przerdzewiała i zwyczajnie nie wytrzymała nagłego spadku temperatury. Większość rur od 30 lat tkwi w ziemi, więc taka sytuacja była tylko kwestią czasu - dodaje.
Ekipa remontowa do wczoraj załatała wszystkie dziury i mieszkańcy już mają wodę.
- Jedno jednak jest pewne: kolejnych awarii nie da się uniknąć chyba że administracja osiedla wreszcie wymieni tam wodociągi - zapowiada Kubica.
- Już się do tego przygotowujemy. Pierwsze prace zaczynany w czwartek - zapewnia Jerzy Brychcy. - Wymienimy przyłącza do bloku 28. Dalsze remonty mamy w tegorocznych planach - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?