Miałem nadzieję, że dotychczasowe zapasy wystarczą, ale choć śniegu napadało w tym sezonie niewiele, to zima jest dla nas bardzo uciążliwa - mówi Stanisław Kowalski, kierownik ZDP.
Zakupione za 7,5 tys. zł 30 ton soli i 60 ton piasku powinno już wystarczyć, choć Kowalski przypomina, że przed rokiem ostatni raz piaskarki musiały wyjeżdżać nawet w kwietniu. - Idealnie było w 2002 roku, kiedy akcja zima skończyła się dla nas 17 stycznia. A tak jak w tym roku, kiedy opady powtarzają się co kilka dni, zdarza się, że śnieg rozpuści się, zanim zdążymy wyjechać albo odwilż następuje zaraz po posypaniu mieszanką i wydane na nią pieniądze dosłownie spływają do rowu - przyznaje Kowalski.
Na zimowe utrzymanie 320 kilometrów dróg powiatowych ZDP wydaje w zależności od aury od 100 do 200 tysięcy złotych rocznie. W tym roku zima jest umiarkowana, dlatego drogowcy szacują, że będzie kosztowała około 150 tys. - Musimy tak gospodarować pieniędzmi, aby wystarczyło do końca zimy.
Na wyścigi z odwilżą
Jar
Wczorajsze kolejne opady śniegu zmusiły brzeski Zarząd Dróg Powiatowych do dodatkowego zakupu piasku i soli.