Wycieczkę zorganizowała szkoła języków obcych ze Strzelec Opolskich. Dzieci miały tam jechać na gospodarstwo agroturystyczne by pojeździć na kucykach. Wyjazd wstrzymali jednak policjanci, którzy przebadali rutynowo 24-letniego kierowcę.
- Alkomat nie wykazał, by spożywał on alkohol - mówi Sławomir Nowak z sekcji ruchu drogowego.
Mimo tego mężczyzna zachowywał się nietypowo. Co chwilę powtarzał, że jest dzisiaj bardzo zmęczony, bo całą noc nie spał. Do tego okazało się, że nie miał przy sobie żadnych dokumentów.
Mundurowy udał się więc z kierowcą do domu by ten zabrał dokumenty. Po drodze zdecydował się zawieźć 24-latka na komendę, by tam przebadać go narkotesterem.
- Okazało się, że mężczyzna miał w organizmie THC co oznacza, że zażywał wcześniej marihuanę - mówi Sławomir Nowak.
- Moja Ala siedziała w tym autobusie - mówi Małgorzata Waszczuk ze Strzelec Opolskich, mama pięciolatki. Jak sobie pomyślę co mogłoby się stać gdyby ten kierowca pojechał z dziećmi to aż mi ciarki po plecach przechodzą. Kto go dopuścił do pracy w takim stanie. Powinno mu się odebrać dożywotnio prawo jazdy. Mam nadzieję, że kara go nie ominie.
Sławomir Lewandowski, organizator wycieczki mówi, że przed każdym wyjazdem prosi policję o rutynowe sprawdzenie kierowców.
- Całe szczęście, że nie doszło do tragedii. Przewoźnik po półtorej godziny dostarczył nam nowy autobus wraz z innym kierowcą. Mieliśmy przez to półtorej godziny opóźnienia - mówi Lewandowski.
24-letni Mariusz D. przyznał się do zażywania narkotyków. Za jazdę pod ich wpływem grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
