Nad Jeziorem Nyskim rozpoczął się sezon [VIDEO]

Klaudia Bochenek
Obecnie woda w jeziorze ma zaledwie około 18 stopni, co na razie chroni ją przed wystąpieniem sinic. Po kąpieli można również skorzystać z zamontowanych na plaży nowych pryszniców.
Obecnie woda w jeziorze ma zaledwie około 18 stopni, co na razie chroni ją przed wystąpieniem sinic. Po kąpieli można również skorzystać z zamontowanych na plaży nowych pryszniców. Klaudia Bochenek
Zwężona plaża i dość zimna woda nie odstraszają od kąpieli pierwszych turystów oraz wypoczywających nad Jeziorem Nyskim mieszkańców. Oby tylko nie zakwitło...

- Trzeba korzystać, póki pogoda dopisuje i woda w jeziorze nie kwitnie. Trochę plaży wprawdzie ubyło, ale i tak jest fajnie - chwalą Marta i Monika z Nysy, które nad nyską riwierę wybrały się po raz pierwszy w tym sezonie.

I chociaż rok szkolny jeszcze się nie skończył, a sezon urlopowy na dobre nie zaczął, to nad nyskim jeziorem widać już spore ożywienie. Na polu campingowym pojawiają się pierwsze namioty, prawie wszystkie domki na terenie Nyskiego Ośrodka Rekreacji są zarezerwowane i wypełnione do ostatniego miejsca, a na plaży tłum.

- Oby tak dalej i przez całe wakacje - uśmiecha się Mirosław Aranowicz, dyrektor NOR.
Plaża jest na razie wyjątkowo wąska. To efekt wezbranej wody w zbiorniku retencyjnym po ostatnich ulewach.

Dyrektor Aranowicz twierdzi jednak, że nie ma tego złego: - Im więcej wody w jeziorze, tym jest ona zimniejsza. A jeśli tak, to z kolei mniejsze jest prawdopodobieństwo wystąpienia sinic, które co roku spędzają nam sen z powiek - mówi.

Aby zapobiec kwitnięciu wody w pobliżu plaży, w zeszłym roku zamontowane zostały aeratory, które filtrują wodę. Efekt ich pracy podczas ubiegłego sezonu był mizerny, ale jak twierdzi dyrektor, lepsze to niż nic.

- To jest zbyt duży akwen, żeby osiem aeratorów zdołało sobie poradzić z sinicami - dodaje.

Wypoczywający nad jeziorem na razie nie zaprzątają sobie głowy zielonymi glonami.
Powoli coraz większym zainteresowaniem cieszy się wypożyczalnia sprzętu wodnego, zwłaszcza rowerków, które NOR dokupił w tym roku.

Pod koniec czerwca, czyli wraz z początkiem wakacji, na terenie ośrodka pojawią się dodatkowe atrakcje w postaci pływającego dmuchanego banana czy koła. Będzie również wesołe miasteczko.

Głodni i spragnieni już teraz mogą posilić się w rozlicznych punktach gastronomicznych. Mirosław Aranowicz uczula jednak, by z atrakcji towarzyszących wypoczynkowi, czyli wszelkiego rodzaju napojów alkoholowych korzystać z umiarem.

- Wiem, wszystko jest dla ludzi. Ale trzeba pamiętać, że alkohol, słońce i zimna woda to niebezpieczna mieszanka - mówi. - Nie dalej jak na początku czerwca nasz ratownik wyciągał już z wody topiącego się, a będącego po kilku piwach mężczyznę. Stąd mój apel: jeśli widzimy, że ktoś pije, a później idzie się kąpać, to niezwłocznie należy zgłosić to nam, ratownikom albo stacjonującej nad jeziorem w czasie wakacji policji. Bo wystarczy chwila nieuwagi i taki delikwent może swoją nierozwagę przypłacić życiem...

Nad bezpieczeństwem plażowiczów nad nyskim jeziorem czuwa siedmiu ratowników. Podobnie jest na kąpielisku miejskim przy ulicy Saperskiej. Ceny biletów na tym ostatnim wynoszą 6 i 4 zł, a nad nyską riwierą za wstęp zapłacimy 4 i 2,5 zł.

Mieszkańcy Nysy i okolic nie mają w tym sezonie dużego wyboru, jeśli chodzi o strzeżone akweny. Ani bowiem otmuchowski zbiornik, ani tym bardziej Topola i Kozielno nie mają wytyczonych miejsc do plażowania.

Jaki wpływ na oczy może mieć promieniowanie UV

Arleta Waszczykowska: "Promienie UV docierają do wszystkich struktur oka"

[x-news/dzień dobry tvn]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska