Nadchodzą chłody i plucha. Ludzie, bójcie się grypy!

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
123RF
W tym roku na grypę zachorowało już 34 tys. Opolan. Rok wcześniej tylko 20 tys. Choroba atakuje nagle, najgorsze są jej powikłania, które mogą nawet zabić. Jedynym zabezpieczeniem jest szczepienie. Najlepiej teraz, dziś!

Ilona była farmaceutką, świeżo po studiach. Choroba miała piorunujący przebieg. W karcie zgonu jako przyczynę wpisano niewydolność krążeniowo-oddechową, ale kobietę zabiła grypa. 9-letnia Asia złapała „przeziębienie”. Czwartego dnia trafiła do szpitala, a lekarze stwierdzili objawy typowe dla grypy. Zaczęto ją leczyć, ale stan dziecka stale się pogarszał. W końcu Asia wylądowała na reanimacji, a zdjęcie RTG wykazało grypowe zapalenie płuc (obraz mlecznej szyby). Dziewczynka wymagała wspomaganego oddechu i pozaustrojowego natleniania. Wyszła z tego dopiero po trzech tygodniach pod aparatem na intensywnej terapii. To przykład bardzo ciężkiego przypadku grypy. Takie przypadki są rzadkie, ale się zdarzają.

- Grypa jest klasyfikowana oficjalnie jako choroba układu oddechowego. Jest to tylko część prawdy, ponieważ wirus grypy rozwija się we wszystkich tkankach i narządach, stąd wielonarządowe powikłania. Najczęściej początek choroby wiąże się z układem oddechowym. Z tego układu pochodzą również najczęstsze objawy. Najpoważniejsze następstwa to także następstwa płucne, np. grypowe zapalenie płuc, które jest jedną z najczęstszych przyczyn zgonów przebiegu grypy i jednym z najgroźniejszych powikłań - mówi prof. dr hab. n. med. Adam Antczak, przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy.

Zgubne skutki grypy

Pogrypowe powikłania to najczęściej zapalenie: zatok, ucha środkowego, oskrzeli, płuc i te najgroźniejsze - zapalenie mięśnia sercowego oraz zapalenie opon mózgowych i inne powikłania neurologiczne.

Niekiedy pogrypowe zapalenie mięśnia sercowego przebiega bezobjawowo, a rozpoznawane bywają dopiero jego odległe skutki. Najczęściej infekcja obejmuje cały mięsień sercowy wraz z osierdziem, czyli błonami otaczającymi. Często rozwija się piorunująco, prowadząc nawet do śmierci. Z powodu tego powikłania umierają nie tylko seniorzy, ale również młodzi, między 20. a 40. rokiem życia.

- Pracując wiele lat na oddziale zakaźnym, uświadomiłem sobie, że grypa jest najważniejszą chorobą zakaźną. Tu działa prawo wielkich liczb. Powikłania pogrypowe, hospitalizacje i zgony dotyczą co prawda niewielkiego odsetka chorych, jednak epidemia grypy przychodzi do nas co roku, choruje wówczas co dziesiąty Polak i nawet co drugie-trzecie dziecko, a to oznacza miliony chorych. Niewielki odsetek z milionów jest znaczącą liczbą, co powoduje, że grypa zabija najwięcej chorych ze wszystkich chorób zakaźnych w Polsce i jest przyczyną tysięcy hospitalizacji - podkreśla dr hab. n. med. Ernest Kuchar z Kliniki Pediatrii warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. - Można chorować łagodnie i na szczęście często tak bywa, ale pamiętajmy, że ten sam wirus może u jednego człowieka wywołać katar, a u kogoś innego zapalenie płuc. Takie przypadki często widziałem, np. zdrowy silny ojciec chorował łagodnie, zarażał jednak w domu niemowlę, które trafiało potem do szpitala - dodaje ekspert OPZG.

Grypa jest chorobą wysoko zakaźną. Bardzo łatwo się przenosi drogą kropelkową - podczas kichania, kaszlu, rozmowy. Zarazić można się też przez przedmioty, na które dostała się wydzielina z dróg oddechowych. Z jednym kichnięciem rozprzestrzeniają się 3 tysiące kropelek z wirusami grypy, poruszające się z prędkością 167 km/h. Ponieważ grypa jest chorobą wirusową, nie ma na nią lekarstwa, można tylko łagodzić objawy choroby. - Dlatego tak ważna jest profilaktyka - mówi Anna Matejuk, wojewódzki inspektor sanitarny w Opolu. - Jedyną skuteczną ochroną przed grypą są szczepienia. To metoda stuprocentowo pewna i całkowicie bezpieczna.

Niestety Polacy unikają szczepień, bagatelizują ich znaczenie, podobnie jak zagrożenie, jakie niesie grypa. Posługują się mnóstwem stereotypów. Uważają, że szczepionka może szkodzić, albo twierdzą, że skoro nie chorują, to szczepionka jest im niepotrzebna. Dość częste jest fałszywe przekonanie, że „mnie to nie dotyczy”. To jak powiedzieć: „Ja nie wpadam pod samochód”.

- Często się słyszy, że ktoś się zaszczepił, a mimo to zachorował. To nieporozumienie wynikające z tego, że ludzie często mylą grypę z przeziębieniami. Szczepionka uodparnia przeciwko grypie, ale nie zapobiega przeziębieniu - podkreśla inspektor Anna Matejuk.

Przeziębienie rozwija się przez kilka dni. Narasta katar, kaszel, ból gardła, dreszcze, gorsze samopoczucie. Grypa atakuje gwałtownie. Wieczorem człowiek jest zdrowy, rano wstaje ciężko chory. Grypa pełnoobjawowa, gdy wirus dostanie się przez śluzówki do krwi, zwala z nóg, powoduje suchy kaszel, wysoką gorączkę i tak duże osłabienie, że młody, sprawny człowiek nie ma siły wstać z łóżka. Do tego brak apetytu, światłowstręt, bóle mięśniowo-stawowe. Te objawy nie ustępują po lekach pomagających przy przeziębieniu.

Opolanie nie lubią szczepień

Po szczepionkę sięga co 25. Polak (4 proc. populacji). To bardzo mało. My, na Opolszczyźnie, jesteśmy jeszcze bardziej szczepieniom niechętni - robi to zaledwie co 50. mieszkaniec naszego województwa. Jeszcze w 2009 roku zaszczepiło się w naszym województwie 4,2 proc. mieszkańców, a przez ostatnie dwa lata już tylko 2,3 proc. Służby sanitarne wiążą ten spadek z faktem, że kilka lat temu dosyć często jeszcze szczepienia dla swoich pracowników organizowały zakłady pracy.

Zdumiewająco mało szczepi się dzieci. W 2015 roku w przedziale wiekowym 0-4 lata opolscy rodzice zaszczepili tylko 284 dzieci. Tymczasem maluchy należą do grupy najbardziej podatnej na zachorowania i najbardziej bezbronnej, bo jeszcze nie mają w pełni wykształconych mechanizmów ochronnych.

- Powikłania grypy mogą wystąpić u każdego, nawet u zdrowej osoby i w każdym wieku. Najbardziej przerażają mnie dane, które wskazują na to, że nawet 30-50 proc. zgonów z powodu grypy u dzieci ma miejsce u małych pacjentów bez jakichkolwiek schorzeń towarzyszących. Czyli były to zdrowe dzieci, które w XX i XXI wieku zmarły z powodu, wydawałoby się, banalnej choroby, której można zapobiegać dzięki szczepionce za kilkadziesiąt złotych - mówi dr hab. n. med. Aneta Nitsch-Osuch, pediatra i epidemiolog.

Mało szczepi się w naszym regionie także starszych dzieci. W ubiegłym roku w grupie 5-14 lat podano szczepionkę 1287 osobom. Znacznie bardziej rozsądni są seniorzy. Na Opolszczyźnie w minionym roku zaszczepiło się ich ponad 10 tysięcy. Osoby powyżej 65. roku życia należą do grupy ryzyka, u nich grypa często kończy się fatalnymi powikłaniami.

Oprócz dzieci i seniorów szczepić powinny się kobiety w ciąży, osoby przewlekle chore (cukrzyca, choroby układu krążenia lub układu oddechowego) i palący papierosy. Wskazane są też szczepienia dla grup osób, które pracują w narażeniu na zachorowanie - nauczyciele, handlowcy, pracownicy DPS-ów oraz służba zdrowia. Okazuje się, że najciemniej jest pod latarnią. W Stanach Zjednoczonych przeciw grypie szczepi się 40-50 procent lekarzy i pielęgniarek. W Polsce każdego roku przeciwko grypie szczepi się jedynie 5-6 proc. personelu medycznego. „Za niechęć Polaków do szczepień przeciwko grypie w znacznym stopniu odpowiadają pracownicy służby zdrowia” - podkreślali eksperci podczas debaty Flu Forum 2013.

WHO co roku rekomenduje skład preparatu przeciwko grypie sezonowej. W naszych aptekach są już dostępne szczepionki przeciw grypie sezonowej 2016/2017. Zgodnie z zaleceniami WHO poza szczepem A/California/7/2009 (H1N1) zastosowano w nich również dwa inne podtypy wirusa grypy: A/Hongkong/4801/2014 (H3N2) oraz B/Brisbane/60/2008.

Kulminacja zachorowań w Polsce przypada zwykle od stycznia do marca. Najlepiej więc zaszczepić się już teraz, póki jeszcze jesteśmy wypoczęci i silni po wakacjach i nim dopadną nas pierwsze jesienne przeziębienia.

Śmiertelne żniwo grypy

Według danych WHO co roku z powodu grypy choruje od 330 mln do ponad 1,5 mld ludzi na świecie, a od 500 tys. do 1 mln umiera na skutek wywołanych przez nią powikłań.

W Polsce choruje ok. 3 mln ludzi, kilkanaście tysięcy jest hospitalizowanych, a umiera ok. 120.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska