Nadzór budowlany ma wątpliwości. Prokurator nie będzie sprawdzać inwestycji w gminie Biała

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Most przy ul. Szynowice w Białej powstał bez pozwolenia na budowę
Most przy ul. Szynowice w Białej powstał bez pozwolenia na budowę Krzysztof Strauchmann
Prokuratura Rejonowa w Prudniku odmówiła prowadzenia dochodzenia w sprawie samowoli budowlanych w gminie Biała. Po wstępnym zbadaniu sprawy prokurator nie dopatrzył się przestępstwa w działaniu gminy.

Prokuraturę zawiadomił Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Prudniku, do którego wcześniej wystąpiła Komenda Wojewódzka Policji. W zawiadomieniu nadzór budowlany wskazał 22 inwestycje gminne, głównie remonty dróg gminnych, które zostały wykonane z różnego rodzaju uchybieniami formalnymi.

- Już z treści zawiadomienia wynika, że w większości tych spraw sam nadzór budowlany odstąpił od prowadzenia swojego postępowania administracyjnego albo je umorzył, a w innych wdrożono procedury legalizacyjne – mówi Klaudiusz Juchniewicz, prokurator rejonowy w Prudniku. – Za pośrednictwem policji wystąpiliśmy do gminy o wyjaśnienia w tych sprawach. Burmistrz szczegółowo i rozsądnie odniósł się do każdego wskazanego przypadku. Być może władze gminy Biała wykonywały pewne prace za szybko, ale w naszej opinii nie ma powodu, aby zajmowała się tym prokuratura.

Postanowienie o odmowie postępowania jest nieprawomocne. Z opisanych 22 gminnych inwestycji i remontów w Białej najpoważniejsza jest budowa nowego mostu na ul. Szynowice w Białej w 2018 roku. Zdaniem powiatowego inspektora nadzoru – budowa wymagała pozwolenia na budowę, a takiego gmina nie uzyskała.

- Remontowaliśmy tę drogę z dofinansowaniem z rządowego programu rozbudowy dróg lokalnych – mówił w sierpniu tego roku Edward Plicko, burmistrz Białej. - W trakcie prac okazało się, że przepusty są w złym stanie. Wstrzymanie prac groziło utratą 2 mln złotych rządowego dofinansowania. Podjęliśmy decyzję, że zrobimy dokumentację, ale jej nie uprawomocnimy, bo nie zdążymy uzyskać pozwolenia wodno-prawnego. Zaryzykowaliśmy, ale most wybudowała fachowa firma zgodnie ze sztuką budowlaną, z dokumentacją, pod nadzorem projektanta. Ktoś to jednak zgłosił policji.

Nadzór budowlany prowadzi procedurę legalizacyjną obiektu. Żeby wydać pozwolenie na użytkowanie PINB musi uzyskać od gminy opłatę legalizacyjną wysokości 125 tysięcy złotych. W tej sprawie jednak żadne decyzje administracyjne na razie nie zapadły.

Bez pozwolenia powstał także podobny most we wsi Radostynia. Tam jednak, już w trakcie kontroli nadzoru budowlanego, burmistrz zlecił przebudowanie mostu na... przepust wodny, który według przepisów nie wymaga ani zgłoszenia ani pozwolenia na budowę.

W światło mostu włożono rurę na wodę, a resztą zabetonowano.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska