Nadzwyczajni szafarze Komunii Świętej spotkali się w niedzielę na skupieniu

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
W kościele seminaryjnym w Opolu szafarze odmówili różaniec, uczestniczyli w mszy św. i wysłuchali wykładu.
W kościele seminaryjnym w Opolu szafarze odmówili różaniec, uczestniczyli w mszy św. i wysłuchali wykładu. Krzysztof Ogiolda
W kościele seminaryjnym w Opolu szafarze odmówili różaniec, uczestniczyli w mszy św. i wysłuchali wykładu.

Spotkania szafarzy z całej diecezji na skupieniu w dzisiejszą uroczystość Chrystusa Króla mają wieloletnią tradycję. W parafiach pomagają oni rozdawać Komunię św. w czasie mszy, a także zanoszą ją do chorych w domach.

Piotr Dydzik, Piotr Witek i Joachim Gawleta (jest szafarzem od 14 lat) przyjechali na skupienie z parafii św. Rocha w Starych Budkowicach.
- Obie formy naszej posługi są tak samo ważne – mówią. - Na Śląsku jest sporo ludzi starszych, często ich krewni są daleko, oni zostali sami. Przynosimy im Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie – tę świadomość mamy głęboko - ale też ich odwiedzamy. Często od nas dowiadują się, co słychać w kościele, na wsi i na świecie. W niedzielę przychodzimy na obiad później, po odwiedzeniu naszych chorych, ale na pewno warto.

Jerzy Deputat 12 lat jest szafarzem w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Opolu Nowej Wsi Królewskiej. - Na pewno chorzy nas potrzebują, choć zapotrzebowanie na naszą posługę jest nierówne – opowiada. - Bywają niedziele, że odwiedzam z Komunią Świętą osiem domów, a w niektórych jest więcej niż jedna osoba chora. Od szafarza wymaga się dyspozycyjności. Wszyscy musimy pamiętać, że to, co robimy, to nie jest godność w Kościele, to jest służba drugiemu człowiekowi. Szafarz nawiązuje więź z chorymi, których odwiedza.

Mszę św. w kościele seminaryjnym celebrował bp Gerard Kusz, emerytowany pomocniczy biskup diecezji gliwickiej.
- Diecezja opolska była – dzięki abpowi Alfonsowi Nossolowi – jedną z pierwszych w Polsce, gdzie nadzwyczajnych szafarzy ustanowiono na początku lat 90. (od tego czasu jest ich w diecezji ok. 1750 – przyp. red.). Po latach widać, jak dobra to była decyzja – powiedział nto ks. biskup. - Nie tylko dlatego, że rozdają Komunię w kościołach i zanoszą ją do chorych. Bardzo ważne jest ich świadectwo na co dzień. Ci mężczyźni są bardzo blisko ołtarza, dają przykład gorliwego uczestniczenia w Eucharystii. Okazuje się, że w naszych przełomowych, niespokojnych czasach nie brakuje młodych mężczyzn w wieku 30-40 lat, którzy swoim proboszczom nie odmawiają, ale z odwagą tę służbę biorą na siebie. Dają w ten sposób świadectwo swojej wiary.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska