Targi nto - nowe

Nagroda w zeszycie

Robert Lodziński
Nie wystarczy kupić i zebrać punkty, trzeba jeszcze poczekać na dostawę nagród.
Nie wystarczy kupić i zebrać punkty, trzeba jeszcze poczekać na dostawę nagród.
Z kwitkiem odsyłani są klienci opolskiego Reala, którzy przychodzą po odbiór nagród. Pracownicy marketu zapisują ich do zeszytu i zapraszają za dwa tygodnie.

Za dwa tygodnie kończy się jednak promocja, na podstawie której wydawane są nagrody. Klienci supermarketu obawiają się, że po tym czasie nikt nie wyda im obiecanych upominków.
Promocja w Realu pod nazwą "Punktomania" polega na zbieraniu naklejek i umieszczaniu ich do specjalnego zeszytu. Za każde wydane w sklepie dwadzieścia złotych klient otrzymuje jedną nalepkę. Zebranie ponad stu nalepek gwarantuje otrzymanie najcenniejszych nagród: roweru górskiego, huśtawki ogrodowej czy wiertarki. Każdy z klientów może wskazać, która nagroda go interesuje.

- Kiedy przyszedłem do Reala po odbiór huśtawki, kazano mi przyjść za tydzień. Po siedmiu dniach pracownica Reala wpisała moje nazwisko do zeszytu i stwierdziła, że najwcześniej otrzymam nagrodę za dwa tygodnie - opowiada pan Andrzej (nazwisko znane redakcji), który w czasie trwania promocji wydał w sklepie grubo ponad dwa tysiące złotych.
Podobny los spotkał pana Bogusława, klienta hipermarketu, który cały czas ma nadzieje, że w nagrodę za duże zakupy otrzyma rower górski. - Pomyślałem, że kupując dużo w Realu, uzbieram punkty na rower dla dziecka. Miał to być komunijny prezent. Tymczasem komunia dawno minęła, a roweru nie ma - opowiada.

W miniony piątek do Reala przywieziono rowery na nagrody. - Miało ich być 150, w rzeczywistości przyjechało tylko 20. Zabrakło dla mnie. Na razie wszystko wskazuje na to, że promocja to zwyczajne oszustwo. Mogłem przecież robić zakupy w wielu sklepach, a nie tylko w Realu - dodaje.
Rzecznik prasowy Reala, Isolda de Saint Paul, nie ukrywa, że sieć ma problemy z dostarczaniem nagród. - Nie tylko w Opolu, ale także w innych miastach - informuje. - Braki wynikają ze znacznie większego, niż się spodziewaliśmy, zainteresowania promocją. Producenci nie nadążają z produkowaniem nagród - mówi.
Największym według niej wzięciem cieszą się właśnie rowery górskie i huśtawki. - I trudno się temu dziwić. Są to produkty sezonowe. Zapewniam, że każdy komu przysługuje nagroda, otrzyma ją - dodaje.

Rzeczniczka Reala zapewniła, że nagrody będą wydawane także po 4 czerwca czyli po zakończeniu promocji. - Dlatego teraz nasi pracownicy zapisują oczekujących do zeszytu, aby potem był dowód, że chęć odebrania nagrody zgłosili jeszcze podczas trwania promocji - kończy Isolda de Saint Paul.
Według Urszuli Leśkiewicz, opolskiego rzecznika praw konsumentów, promocja zobowiązuje jej organizatora do wydania nagród. Niespełnienie tego warunku daje prawo klientom do oddania sprawy do sądu.
- Wcześniej jednak klient powinien się zabezpieczyć - mówi rzeczniczka. - Najlepiej złożyć pisemne oświadczenie informujące, że uzbierało się odpowiednią ilość punktów i żąda się wydania nagrody. Real powinien potwierdzić przyjęcie takiego pisma. Będzie ono dowodem, że klient brał udział w promocji i należy mu się nagroda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska