Nagroda za "Małe Szkoły"

Mariusz STUDZIENNY
Metrową drewnianą łyżkę otrzymał wiceburmistrz Głuchołaz Tadeusz Wojdyła od Federacji Inicjatyw Oświatowych.

Nagrodę przyznano mu za pomoc w realizacji i propagowaniu systemu "Małe Szkoły". Tworzone są one głównie w miejscowościach, w których placówki oświatowe powinny zostać zlikwidowane z przyczyn ekonomicznych. Szkoły te są przejmowane przez stowarzyszenia na rzecz rozwoju wsi, którym powierza się opiekę nad nimi.

- Niektóre samorządy nie rozumieją pozytywnych efektów przekształcenia szkoły prowadzonej przez gminę w prowadzoną przez stowarzyszenie - uważa Tadeusz Wojdyła. - Władze lokalne nie wierzą, że mogą dzięki temu zaoszczędzić na wydatkach z budżetu. Zdarza się również, że społeczność lokalna nie potrafi zrozumieć, że jest to jedyna szansa na uratowanie przed likwidacją danej szkoły. Z takimi problemami spotykam się w miejscowościach, do których jestem zapraszany, by podzielić się naszymi doświadczeniami.
W ubiegłym roku w gminie Głuchołazy utworzono trzy placówki prowadzone przez stowarzyszenia.
- Chcieliśmy uniknąć ich likwidacji, ponieważ dzieci zmuszone byłyby dojeżdżać do innych, dużych szkół, gdzie straciłyby swoją tożsamość - tłumaczy Tadeusz Wojdyła. - Utworzenie stowarzyszenia na rzecz rozwoju wsi daje rodzicom możliwość wpływu na kształt edukacji dziecka, wyzwala w społeczności chęć współtworzenia rzeczywistości, przez co powstaje społeczeństwo obywatelskie, czyli taki jego model, do którego dążą teraz kraje Unii Europejskiej.

Drewniana łyżka ofiarowana wiceburmistrzowi symbolizuje współpracę pomiędzy władzą samorządową a społecznością lokalną, nawiązując do legendy o piekle i niebie.
- W tłumie wygłodniałych ludzi każdy miał ogromną drewnianą łyżkę - opowiada Tadeusz Wojdyła. - W piekle ludzie nie mogli zaczerpnąć nią z garnka pełnego zupy, ponieważ egoizm wziął górę nad rozumem. W niebie natomiast dzięki współpracy i wypracowaniu systemu czerpania z garnka ludzie najedli się do syta. Ta legenda została przeniesiona na grunt edukacji. Mieszkańcy żądali pozostawienia szkoły, a my szukaliśmy oszczędności. No i doszliśmy do konsensusu. Symboliczną łyżką będę teraz mieszał w systemie edukacyjnym naszej gminy, aby pomóc mieszkańcom w trudnościach związanych z reorganizacją sieci szkół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska