Kapituła przyznała główną nagrodę mgr Klarze Sakiewicz z Uniwersytetu Warszawskiego za pracę „Życie religijne w Festung Breslau”. Drugą nagrodę otrzymała mgr Tania Matelova, Czeszka z Zaolzia, autorka pracy „Analiza wybranych zagadnień historycznych i społecznych dotyczących Śląska Cieszyńskiego na podstawie artykułów „Głosu Ludu” i „Zwrotu” obronionej na Uniwersytecie Karola w Pradze.
Wyróżnienia otrzymali: mgr Giulia Kamińska Di Giannantonio z UŚl. W Katowicach za „Tryptyk impresjonistyczny. Trzy medytacje nad doświadczeniem Śląska”; Agnieszka Kamila Podyma (Uniwersytet Łódzki) za pracę „Zagospodarowanie przestrzeni publicznej w Kluczborku” oraz Jakub Misiak (Politechnika Łódzka) za pracę „Ochrona i kształtowanie krajobrazu kulturowego w planowaniu przestrzennym na przykładzie Byczyny”.
- Zajęłam się historią oblężonego Wrocławia nie z punktu widzenia wojskowości, ale historii społecznej – mówi Klara Sakiewicz. - Wybrałam życie religijne. Analizowałam świadectwa Polaków, którzy byli robotnikami przymusowymi. Korzystałam z dokumentów wojskowych, a także pamiętników i wspomnień, także spisanych przez duchownych katolickich i protestanckich. Myślę, że udało mi się opisać życie religijne w warunkach ekstremalnych. Na okres Triduum Paschalnego i świąt Wielkanocy przypadały największe bombardowania sowieckie. Wiele osób udział w nabożeństwach przypłaciło życiem.
- Najtrudniej było przebić się przez tak obszerny materiał – opowiada o swojej pracy Tania Matelova. - Zanalizowałam tysiąc numerów „Głosu Ludu” i siedemdziesiąt numerów „Zwrotu”. Chciałam pokazać, jak polska mniejszość postrzega samą siebie i jak postrzega czeską większość. Myślę, że młodsze pokolenie jest bardziej nastawione na współpracę. Starsi mają nadal poczucie krzywdy sięgające 1920 roku.
Dyplomy laureatom wręczali Barbara Wawrzynek i wicemarszałek województwa Zbigniew Kubalańca.
- Cieszę się, że prace nagrodzone nie są płytkie. Zwłaszcza praca pani z Uniwersytetu Karola wymagała mnóstwa pracy – powiedziała Barbara Wawrzynek. - To jest powód do radości, że młodzież tematami ze Śląskiem związanymi się interesuje.
- Wszystkie nagrodzone prace są naprawdę na bardzo wysokim poziomie – potwierdza prof. Anna Pobóg-Lenartowicz z Instytutu Historii UO, członkini kapituły. - Niepokoi, że brak wśród autorów absolwentów z naszego regionu. Ale jak mamy rocznie 4-5 osób na studiach magisterskich, to nawet statystycznie szansa, że ktoś napisze pracę o Śląsku jest mała. A potem jeszcze musi ona być tak dobra, by się nadawała na konkurs. Młodzież często o Śląsku pisać nie chce. A promotorzy też nie zawsze takie tematy proponują, musimy się w piersi uderzyć. Choć teraz dwie moje magistrantki piszą o księżniczkach śląskich.
Budżet alert - wszystkie informacje o budżecie obywatelskim
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?