Najłatwiej zabija się niewinnych

Ryszard Rudnik
Ryszard Rudnik

Cały świat czeka na amerykańską ripostę. Sadząc po lekturze niektórych gazet, słuchając niektórych radiowych stacji, można odnieść wrażenie, że będzie to wojna przynajmniej taka, jak ta w Zatoce, gdy Amerykanie wyzwalali Kuwejt. Niestety, siłą rzeczy zdawkowe oświadczenia przedstawicieli amerykańskich służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa prawie wcale nie mają wpływu na prasowe doniesienia. A powinny.
Rozprawa z terroryzmem nie będzie bowiem łatwa, nie wystarczy nadlecieć i zbombardować, rakieta "Cruise" może zabić parę afgańskich kóz, a amerykański atak sił lądowych najprawdopodobniej w ogóle nie wchodzi w rachubę. Już Rosjanie przekonali się, że do Afganistanu łatwo jest wkroczyć, trudno się natomiast wychodzi, zwłaszcza żywym. Zresztą ci, których szuka w Afganistanie Ameryka na pewno nie staną do bezpośredniej walki.
Tu do kosza można wrzucić nauki Clausewitza i na pewno Amerykanie na potrzeby tej wojny będą musieli wymyślić nową doktrynę wojenną. W tej kampanii jest wiele frontów, a dodatkowa trudność polega na tym, że wiele z nich najpierw trzeba zlokalizować. Amerykańska riposta byłaby dziecinnie prostą operacją, gdyby chodziło tylko o zwykłą ślepą zemstę. W takich wypadkach najczęściej jej ofiarami padają niewinni ludzie. Wówczas nie ma co mówić o jakiejkolwiek skuteczności, a poparcie dla tej wojny prysłoby jeszcze szybciej, niż się tworzyło.
Dlatego przygotowania do wojskowej operacji przeciwko terrorystom muszą trwać i pośpiech jest tu wskazany jedynie w kategoriach emocjonalnych. Zresztą emocje powoli opadają, a amerykańska opinia publiczna coraz bardziej się skłania ku odwetowi przemyślanemu niż ku zemście samej w sobie.
Terroryści są skuteczni i czują się bezpieczni właśnie dlatego, że kryją się w tłumie zwykłych ludzi. Chodzi o to, by ci ostatni nie wystąpili w charakterze żywych tarcz, bo to by było kolejne zwycięstwo terrorystów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska