Najlepiej sprzedaje się wódka i tytoń

Mich
Na przejściach granicznych z Czechami nie ma przedświątecznego tłoku, jaki obserwowało się w poprzednich latach.

Powolne wyrównywanie się cen w obu krajach sprawia, że zakupy na obczyźnie stają się coraz mniej popularne.
Wśród Polaków nie słabnie popyt tylko na jeden czeski artykuł: - Wóda, wóda, wóda i jeszcze raz wóda - celnik na przejściu Głuchołazy-Mikulowice bez wahania podaje strukturę prywatnego importu.
- W ubiegłym roku w przedświąteczny weekend granicę przekraczało kilkanaście tysięcy osób, a teraz mniej więcej o połowę mniej - informuje kierownik posterunku celnego w Głuchołazach, Izabela Cernoczka. - Być może jednak wzmożony ruch odnotujemy przed samymi świętami.
Importowym hitem stał się w ostatnim czasie tytoń: - Za 12 złotych kupuję produkty na 250 papierosów - mówi Józef Jankowski z Charbielina. - W ciągu pół godziny mogę wyprodukować z tego ze trzy paczki papierosów.
Dla palaczy Czesi przygotowali zestaw "zrób to sam": za 33 korony można kupić 250 sztuk pustych papierosów, czyli skręconych już bibułek z filtrem, za 31 koron 150 gramów tytoniu, a za 190 koron maszynkę, która owe papierosowe fifki napełnia.
- Tych rzeczy rzeczywiście importuje się ostatnio dużo - przyznaje Izabela Cernoczka. - Pamiętać należy jednak, że każdy może przenieść jednorazowo jedynie 250 gramów tytoniu.
- Polacy kupują też musztardę, soki owocowe, oleje i wiele innych produktów spożywczych - twierdzą czescy sprzedawcy. - Szkoda, że wasze władze zakazały importu mięsa i nabiału, bo te produkty Polacy również chętnie kupowali w ubiegłych latach.
Katarzyna Zielińska z Nysy zaopatrzyła się wczoraj w świąteczne prezenty: - Słone orzeszki dla dzieci i koniak dla sąsiadki, która ma już 80 lat, ale wypija od czasu do czasu kieliszek dla wyrównania ciśnienia - wylicza.
Ci, którzy chcieliby przechytrzyć celników i przenieść przez granicę niedozwolone ilości towarów, na przykład alkoholu, muszą się liczyć z konsekwencjami finansowymi: - Celnicy mogą nakładać mandaty w wysokości od kilkudziesięciu do kilkuset złotych - przestrzega Izabela Cernoczka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska