Najlepsi dostaną większe stypendia

SM
prorektor ds. kształcenia i studentów Uniwersytetu Opolskiego.
prorektor ds. kształcenia i studentów Uniwersytetu Opolskiego. SM
Rozmowa prof. Stefanem Markiem Grochalskim, prorektorem ds. kształcenia i studentów Uniwersytetu Opolskiego.

Pod koniec zeszłego tygodnia Senat RP intensywnie pracował nad zmianami w nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym. Większości studentów kojarzy się ona głównie z płatnym drugim kierunkiem, a przecież zmian jest o wiele więcej.
- I to szczególnie w kwestii stypendiów, czyli tego, co studentów na pewno równie mocno interesuje. Po pierwsze powiększy się pula, jaką Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego będzie przekazywało poszczególnym uczelniom na stypendia socjalne. Dotychczas tyle samo pieniędzy przekazywano na stypendia socjalne co naukowe. Według nowych przepisów ten stosunek zmieni się na 60 proc. do 40 proc. dla stypendiów socjalnych. Jednocześnie w górę pójdą progi, od których pomoc socjalna będzie przydzielana. Stypendium dostanie więcej osób i łatwej będzie je zdobyć.

A co z naukowym stypendium?
- Nowelizacja oprócz tego, że ma promować mniej zamożnych żaków ma być też projakościowa. To oznacza, że za wyniki nagradzani będą tylko najlepsi. Te przekazywane przez ministerstwo 40 proc. będzie trafiało tylko do 10 proc. studentów. O tym kto znajdzie się w tym gronie decydował będzie rektor biorąc pod uwagę nie tylko wyniki w nauce, ale i pracę społeczną.

Studenci nie będą chyba z tego powodu zadowoleni?
- Uważam, że to sprawiedliwy podział. Najlepsi będą wreszcie porządnie nagradzani. Równocześnie łatwiej będzie zdobyć stypendium socjalne. Studenci muszą wiedzieć, że opłaca się być najlepszym zwłaszcza, że w noweli znajduje się zapis o tym, że otrzymanie stypendium ministra nie wyklucza otrzymywania stypendium naukowego na uczelni. Łatwo policzyć, że bardzo dobry student będzie miał do dyspozycji około 2 tys. zł, a czasem i więcej.

Nowelizacja reguluje też sprawę przyznawania dotacji dla uczelni...
- Moim zdaniem krzywdzące jest to, że wysokość ministerialnej dotacji dla danej uczelni wciąż uzależniona będzie od ilości studentów, a nie od ich wyników. W takiej sytuacji bardziej opłacało się będzie kształcić dużo średnich niż mniej bardzo dobrych absolwentów. Uważam też, że błędem jest nie przyznanie doktorantom zniżek na przejazdy publicznymi środkami transportu.

A co ze stypendiami dla doktorantów?
- Także zostaną podniesione. Dla 30 proc. najlepszych młodych naukowców ta podwyżka może wynosić nawet 800 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska