Dla naszej 19-letniej zawodniczki AZS-u Politechniki Opole to najlepszy występ w życiu. Nigdy tak wysoko w zawodach Pucharu Świata nie była.
W Szanghaju podopieczna trenerki Anny Łukanowej-Jakubowskiej, która jest nie tylko trenerką AZS-u Politechniki ale też naszej kadry narodowej, wystąpiła na dystansie 1000 metrów i to już był bardzo przyzwoity start. W gronie 39 zawodniczek zajęła 25 miejsce, a 23. była inna z reprezentantek Polski - Monika Grządkowska. Wygrała kanadyjka Valerie Maltais. Dobry start na 1000 metrów dawał nadzieje na udany występ na dłuższym dystansie.
W Chinach na 1500 metrów rywalizowano dwukrotnie. W pierwszej z odsłon Gawlica nie wystąpiła, a udany start zaliczyła inna z Polek Natallia Maliszewska, która zajęła 12. lokatę.
Opolanka natomiast rozpoczęła z bardzo wysokiego „C”. W eliminacjach osiągnęła świetny czas - 2.24,833 będący jej nowym rekordem życiowym. To zresztą szósty najlepszy czas w tym sezonie na świecie. Nie dał on jednak bezpośredniego awansu do półfinału, bo jej bieg był niesamowicie szybki i pięć rywalek było przed nią.
Przebiła się do półfinału po biegu repasażowym. W nim zajęła 4. lokatę, co dało jej miejsce w finale B. W nim był ostania, co oznaczało 13. lokatę w końcowej klasyfikacji. Żeby ją zająć musiała zaliczyć aż cztery biegi. Wygrała Suk-Hee Shim z Korei Południowej, która prowadzi również w klasyfikacji generalnej PŚ na tym dystansie.
Nasza zawodniczka może być z siebie bardzo zadowolona. Widać, że jej kariera rozwija się prawidłowo. To był dla niej pierwszy start na 1500 m w PŚ w tym sezonie.W klasyfikacji generalnej na tym dystansie (odbyło się pięć biegów) zajmuje 34. lokatę.
Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się w pierwszy weekend lutego w niemieckim Dreźnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
