Do Poręby zjechali w sobotę hodowcy koni z województw: opolskiego, śląskiego i dolnośląskiego.
Wszyscy zaprezentowali na wybiegu konie rasy śląskiej starego i nowego typu.
Niegdyś wykorzystywane były one do prac w polu. Dziś hoduje się je do celów rekreacyjnych - do jazdy pod siodłem i w zaprzęgu do powożenia bryczką. Ale hobby to wcale nie jest tanie.
- Za rasowego konia rasy śląskiej trzeba zapłacić od 5 tys do 20 tysięcy złotych, a czasem nawet dużo więcej - tłumaczy Maciej Wyszomirski z Okręgowego Związku Hodowców Koni w Katowicach.
- Cena zależy od wielu czynników. Bierze się pod uwagę m.in. rodowód konia, analizując jakie sukcesy mieli jego przodkowie; dziadkowie i pradziadkowie . Ważną sprawą jest także wygląd konia w momencie zakupu i jego użytkowość, czyli to co już potrafi i jak szybko się uczy.
Jurorzy oceniali konie biorąc pod uwagę szereg kryteriów: m.in. budowę oraz to w jaki sposób porusza się koń.
Pierwsze miejsca na przeglądzie zdobyli:
kat. ogiery roczne - "Lexus" z Olszowej. Koń państwa Marii i Szczęsnego Szymańskich
kat. ogiery dwuletnie - "Koliber" z Ligoty Książęcej. Koń państwa Sylwii i Krystiana Kitel
kat. klacze roczne - "Jarsa" z Krzyżowej Doliny, Koń należący do Karola Szmita
kat. klacze dwuletnie - "Allegra" z Olszowej, Koń państwa Marii i Szczęsnego Szymańskich
Pełna relacja z przeglądu koni w Porębie w poniedziałek w papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?