Najpierw hala, potem basen

Przed dwoma tygodniami Jerzy Piędzioch, dyrektor szkoły, i Henryk Lakwa, starosta powiatu opolskiego, byli w Warszawie, gdzie złożyli wniosek o dofinansowanie budowyhali gimnastycznej i pływalni przy tułowickim technikum. Pieniądze - milion złotych - mają zostać przekazane z Big Banku, za pośrednictwem Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu. Według planów jeszcze w tym roku miało spłynąć 300 tysięcy złotych.

- Z informacji, jakie uzyskałem pod koniec minionego tygodnia w UKFiS, wynika, że jeszcze do końca sierpnia kwota pierwszej transzy zostanie zwiększona o kolejne sto tysięcy - powiedział nam wczoraj Henryk Lakwa, starosta opolski. - W przyszłym roku UKFiS przekaże na budowę w Tułowicach kolejne sześćset tysięcy.
Dofinansowanie będzie przekazane w formie dotacji. Powiat ma być gwarantem tego, że pieniądze zostaną odpowiednio wykorzystane.

Budowa kompleksu trwa od trzech lat. W budynku mają się znaleźć pełnowymiarowa hala gimnastyczna, pływalnia i zaplecze. Dotąd wydano na ten cel ponad 6 milionów złotych. Potrzebne jest jeszcze około trzech milionów.
- Koszt budowy wzrósł, ponieważ przeciąga się ona w czasie. De facto obiekt powinien, zostać oddany do użytku w grudniu ubiegłego roku - powiedział wczoraj Jerzy Piędzioch. - Jednak budowa finansowana jest praktycznie w całości z budżetu centralnego. Kłopoty finansowe budżetu za każdym razem będą się przekładać na naszą sytuację.

W budynku do wykonania pozostały przede wszystkim prace wykończeniowe wnętrz. Między innymi ułożenie parkietu w hali i kafelkowanie niecki basenu (wymiary 25 na 12 metrów). Dyrektor stwierdził wczoraj, że przyjmując optymistyczny wariant można liczyć na to, że uda się zakończyć prace w przyszłym roku.

Wcześniej, być może, dojdzie do częściowego odbioru budynku obejmującego tylko halę gimnastyczną. Jest to możliwe jeszcze w tym roku. Powinny na to wystarczyć pieniądze przekazane w pierwszej transzy przez UKFiS. Co prawda, jak powiedział starosta, jest jeszcze obiecane pół miliona złotych, które miały być przekazane z budżetu województwa, ale od początku roku z tego tytułu na rzecz budowy nie trafiła ani złotówka: - Biorąc pod uwagę kłopoty, z jakimi boryka się budżet państwa, nie ma chyba co liczyć na te pieniądze - powiedział Henryk Lakwa.
Kompleks sportowy ma służyć nie tylko uczniom technikum (szkoła, mimo że istnieje od kilkudziesięciu lat, nigdy nie miała sali gimnastycznej), ale także okolicznym mieszkańcom. Po wybudowaniu będzie to najnowocześniejszy obiekt tego rodzaju w tej części województwa.
- Chcielibyśmy, żeby kompleks choć częściowo na siebie zarabiał, i to jest możliwe, tyle że najpierw musi się skończyć budowa - powiedział dyrektor Piędzioch.