Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najpoważniejsze wypadki lotnicze w historii Opolszczyzny. Zginęło w nich wiele osób

Mir
Tragedia w Głębinowie
Dwie osoby zginęły w katastrofie prywatnego, ultralekkiego samolotu Viper SD – 4, do której doszło 1 października 2011 roku w Głębinowie w okolicach Jeziora Nyskiego.
Tragedia w Głębinowie Dwie osoby zginęły w katastrofie prywatnego, ultralekkiego samolotu Viper SD – 4, do której doszło 1 października 2011 roku w Głębinowie w okolicach Jeziora Nyskiego. Archiwum
Na Opolszczyźnie doszło w sumie do kilkunastu katastrof, wypadków i incydentów lotniczych. W wypadkach ginęli też piloci związani z naszym regionem oraz piloci radzieckiego myśliwca, którzy wystartowali z lotniska w Skarbimierzu.

Na Opolszczyźnie doszło w sumie do kilkunastu katastrof, wypadków i incydentów lotniczych.

W wypadkach ginęli też piloci związani z naszym regionem oraz piloci radzieckiego myśliwca, którzy wystartowali z lotniska w Skarbimierzu.

Najtragiczniejsza katastrofa Opolszczyzny

16 września 1984 roku. przeciążony samolot AN-2, który chwilę wcześniej wystartował z lotniska w Polskiej Nowej Wsi pod Opolem, po kilku sekundach runął na ziemię. Zginęło 12 osób, a 14 odniosło obrażenia.

Wśród ofiar był znany opolski żużlowiec Ryszard Berezowski. Przyczyną katastrofy było przeciążenie samolotu. AN-2 mógł zabrać na pokład maksymalnie 12 pasażerów i dwóch pilotów, a podczas feralnego lotu było tam aż 26 osób!

Doprowadzili do tego żołnierze, którzy pomagali przy organizowaniu imprezy i w nagrodę, ktoś z personelu lotniska wpuścił ich do samolotu na ostatni lot, kiedy maszyna była już pełna.

Katastrofa lotnicza w Głębinowie

Dwie osoby zginęły w katastrofie prywatnego, ultralekkiego samolotu Viper SD – 4, do której doszło 1 października 2011 roku w Głębinowie w okolicach Jeziora Nyskiego.

Maszyna wystartowała tego dnia z lądowiska w Głębinowie i przeleciała na lotnisko w Czeskiej Wsi. Około południa maszyna wróciła na miejsce startu. Pilot wykonał w rejonie lądowiska kilka dynamicznych zakrętów na małej wysokości.

Zarządzający lądowiskiem zwrócił mu przez radio uwagę, ale pilot nie przerwał manewrów. W trakcie jednego z takich gwałtownych nawrotów samolot wpadł w korkociąg. Pilotowi udało się zatrzymać obrót, ale samolot był zbyt nisko i pionowo uderzył w ziemię. W wypadku zginął 37-letni przedsiębiorca z Nysy i jednocześnie właściciel samolotu oraz 47-letni mieszkaniec powiatu brzeskiego.

Katastrofa śmigłowca w Domecku

11 lipca 2018 roku na pole uprawne, około 50 metrów od najbliższych zabudowań w Domecku pod Opolem, spadł prywatny śmigłowiec Robinson R 44. Na pokładzie znajdowały się trzy osoby. Dwie z nich 57-letni pilot i jego 31-letni syn zginęli na miejscu. Katastrofę przeżył młodszy z braci - 21-latek.

Jak wynika ze wstępnego raportu przygotowanego przez Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych, pilot śmigłowca nie zgłaszał żadnych problemów technicznych z maszyną ani związanych z warunkami pogodowymi.

Zresztą według raportu sytuacja pogodowa w dniu wypadku spełniała minimalne obostrzenia do wykonywania lotów, umożliwiających nawigację za pomocą punktów odniesienia w terenie.

Maszyna poderwała się do lotu 11 lipca 2018 roku z prywatnego lądowiska w okolicach Koszęcina w powiecie lublinieckim o godz. 9.08. Lot był zaplanowany na trasie Koszęcin - Ziębice na Dolnym Śląsku.

- Swoje zamiary pilot zgłosił do Służby Informacji Powietrznej w Krakowie - informował Wojciech Misiak z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

O godz. 9.25, czyli około 25 kilometrów przed Opolem, pilot śmigłowca zgłosił się do Służby Informacji Powietrznej w Poznaniu i przekazał meldunek pozycyjny. Następnie zgłosił chęć przelotu nad strefą lotniska w Polskiej Nowej Wsi na jego częstotliwości.

Jednak około godziny 9.36 śmigłowiec runął na ziemię w podopolskim Domecku. Maszyna uległa całkowitemu zniszczeniu. Śledczy ustalili też, że jedyną osobą na pokładzie z licencją lotniczą był zmarły 57-latek. Dzień przed wypadkiem odbył on razem z żoną lot do Krakowa i z powrotem, podczas którego maszyna spisywała się bez zarzutu.

Katastrofa radzieckiego myśliwca

2 marca 1989 roku z lotniska Brzegu (dziś Skarbimierz) wystartował należący do 4 pułku rozpoznawczego Północnej Grupy Wojsk radziecki samolot MiG-25RU.

Na pokładzie byli dwaj piloci: kapitan Wiktor Grinik oraz porucznik Anatolij Zigolenko. Ich zadaniem było szkolenie techniki pilotażu w locie na instrumenty. Po kilku minutach lotu maszyna wpadła w korkociąg. Piloci katapultowali się na zbyt niskiej wysokości. Zginęli na miejscu. Maszyna spadła na pole w miejscowości Stary Otok koło Oławy.

Ostatni lot Marka Szufy

18 czerwca 2011 roku w katastrofie lotniczej zginął pochodzący z Opola Marek Szufa. W swój ostatni lot wystartował w z płockiego lotniska, gdzie był gwiazdą na V Płockim Pikniku Lotniczym.

Podczas pożegnalnych przelotów pilotowany przez niego dwupłatowy Christen Eagle II N54CE w trakcie wyprowadzania z lotu nurkowego uderzył w powierzchnię wody i zatonął.

Po 20 minutach ratownikom udało się wydobyć pilota i przewieźć go na brzeg, gdzie przez ponad pół godziny lekarze prowadzili reanimację. Niestety zmarł. Miał 57 lat.

Marek Szufa ukończył Technikum Elektryczne przy ul. Kościuszki w Opolu, a swoje pierwsze kroku stawiał w Aeroklubie Opolskim.

W 1985 roku został indywidualnym wicemistrzem świata w akrobacji szybowcowej, a w 1986 roku w austriackim Mauterndorf, razem z Jerzym Makulą i Marianem Bednorzem zdobyli tytuł drużynowych mistrzów świata w akrobacji szybowcowej.

Indywidualnie Szufa był trzeci. W 1979 roku został pilotem samolotów pasażerskich w Polskich Liniach Lotniczych LOT, latał też dla koreańskich linii ASIANA oraz Universal.

Kliknij w galerię i poczytaj o wypadkach lotniczych na Opolszczyźnie i tych, w których zginęły osoby związane z naszym regionem.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto