Zorganizowany po raz kolejny piknik to pomysł dyrektora Miejskiego Domu Kultury Marka Gruchoty. W mieście o tradycjach hutniczych i mechanicznych, przemysłowy piknik to świetny pomysł.
STUDENCI PODPALALI
W tym roku sporo pomysłów zostało powtórzonych z poprzednich imprez, ale była zabawa dla tych, którzy do tej pory nie widzieli cudów techniki. A tych cudów było sporo. Najbardziej spektakularne były eksperymenty chemiczne, które sprawiały dzieciakom wiele radości.
Studenci różnych uczelni podpalali chemiczne substancje, pokazywali wybuch wulkanu, topili jako w słodkiej wodzie, bo w słonej utonąć nie chciało. Pokazali się wynalazcy, szkoły wyższe prezentowały ciekawe i efektowne eksperymenty. Także miejscowe Centrum Edukacji Zawodowej zaprezentowało swoje naukowe eksponaty.
ŁADOWARKA- LASOWIANKA
Huta Stalowa Wola wyprowadziła na miasto maszyny wojskowe i budowlane. Można było wejść na armatohaubicę, na moździerz samojezdny, przewieźć się spycharką. Było jeszcze coś, czego Stalowa Wola nie widziała - na placu Piłsudskiego stanęła największa produkowana w hucie ładowarka, wystrojona w lasowiackie wzory! Miała na sobie haftowane wzory, jakie są tradycyjnie na kobiecych sukniach Lasowianek.
W pewnych chwili przy tej kolosalnej ładowarce stanął mikrus - najmniejszy samochód produkowany w Polsce w latach 1957-1960. Siedem tych pojazdów wzięło udział w ogólnopolskim zlocie mikrusów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?