Największy gryzoń świata razy pięć

Redakcja
Małe  kapibary we wszystkim naśladują swoich rodziców.
Małe kapibary we wszystkim naśladują swoich rodziców. Sławomir Mielnik
Pięć kapibar przyszło właśnie na świat w opolskim ogrodzie zoologicznym. Tak liczne urodziny to rzadkość.

Kapibara to największy gryzoń świata. Wygląda jak ogromna świnka morska. Pięć takich słodkich maluchów przyszło właśnie na świat w opolskim ogrodzie zoologicznym. To bardzo nietypowe, bo kapibary rodzą się zwykle po dwa, trzy w miocie. Wcześniej tak liczne potomstwo nasze kapibary miały zaledwie trzy razy.

- Wiedzieliśmy, że ciąża będzie mnoga, bo matka miała tak duży brzuch, że aż ciągnęła go po ziemi - mówi Mariusz Włodarczyk, asystent weterynaryjny w opolskim zoo.
Cała piątka jest bardzo wesoła i ciekawska. Na razie nie wiadomo, jakiej maluchy są płci. Ich opiekunowie sprawdzą to dopiero po pół roku. Wtedy można bowiem określić płeć z największym prawdopodobieństwem.

Ulubionym zajęciem młodych kapibar jest naśladowanie we wszystkim swoich rodziców.

- Często chodzą za matką "gęsiego". Wyglądają wtedy bardzo zabawne. Lubią przesiadywać w krzewach bzu - to ulubione miejsce ich rodziców - mówi Mariusz Włodarczyk.

Nie wiadomo, czy wszystkie maluchy zostaną w Opolu. Raczej ogród wymieni je na osobniki innej krwi, lub na zwierzęta innych gatunków. Obecnie opolskie stadko kapibar liczy 14 sztuk.

Co ciekawe kapibary to zwierzęta, które można w bardzo łatwy sposób oswoić. - Jeśli poświęci się im dużo czasu, potrafią oswoić się jak pies czy kot - mówi Mariusz Włodarczyk.

Kapibary pochodzą z Ameryki Południowej. - Mieszkańcy postrzegają je jako szkodniki i polują na nie dla mięsa - mówi Mariusz Włodarczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska