Powodem było niezłożenie oświadczenia majątkowego przez Piotra Rogalskiego. Andrzej Galla po tym, jak został prezesem Namysłowskiego Centrum Zdrowia uznał, że Rogalski powinien był złożyć zeznanie majątkowe w starostwie. Powiat jest bowiem większościowym udziałowcem spółki, jaką jest szpital. Ma 51 procent akcji.
Sąd uznał jednak, że Rogalski nie musiał składać oświadczenia, a jeśli właściciel zażądałby od niego takich dokumentów, nie stanowiłoby to podstawy do odebrania mu wynagrodzenia. Sąd podkreślał, że podstawą relacji pomiędzy pracownikiem a pracodawcą jest fakt, iż za wykonaną pracę należy się wynagrodzenie.
- Od początku twierdziłem, że ustawa samorządowa nie stosuje się do mojej osoby, ponieważ szpital ma kilku właścicieli, a nie jednego - tłumaczy Rogalski. - Jestem zadowolony z wyroku, który pokazuje cały kontekst sprawy i złośliwość poprzedniego prezesa szpitala. Doskonale wiedział, że nie muszę składać oświadczenia. Przecież wielokrotnie o tym rozmawialiśmy, a ja przed laty chciałem złożyć odpowiednie dokumenty, których jednak starostwo nie przyjęło. Z tych samych względów, na które zwrócił uwagę sąd. Chciano ze mnie uczynić jakieś przekrętasa. Nie wiem, czy teraz nie będą starać się o publicznie przeprosimy od pana Galii.
Andrzej Galla podkreśla, że obejmując stanowisko prezesa szpitala sam złożył oświadczenie majątkowe. Twierdzi, że starał się, aby wszystkie sprawy lecznicy zostały wyjaśnione. Nie chce sprawy komentować do czasu uzasadnienia wyroku przez sąd. Odpiera też zarzuty o złośliwość wysuwane przez prezesa Rogalskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
