Zaginiona broń to pistolet P64, który powoli wychodzi już ze służby w polskiej policji. Broń, której nie mogą doliczyć się namysłowscy funkcjonariusze szukana jest od środowego popołudnia.
Jej brak zauważył dyżurny, który przejmował służbę.
- Zgadzał się natomiast stan magazynków i amunicji - wyjaśnia nadkomisarz Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Tamtejszy komendant wszczął alarm dla jednostki. Do budynku nie mogły wejść osoby postronne, do Namysłowa przyjechali też policjanci z wydziału spraw wewnętrznych oraz kontroli komendy wojewódzkiej. Sprawą zajął się prokurator.
Wyjaśnienia składają wszyscy funkcjonariusze, również ci urlopowani. Przeszukiwane są radiowozy oraz teren komendy.
- Z pierwszych ustaleń wynika, że broń nie wpadła w ręce osób trzecich - dodaje nadkomisarz Milewski.
O sprawie będziemy informować.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?