Z gminnej kasy przekazano 600 tysięcy złotych na podniesienie kapitału szpitala i zakup sprzętu ratującego życie.
- Chodziło o to, by w tych trudnych czasach szpital nie stracił płynności finansowej, gdyby pojawiły się zatory związane z refundacją z Narodowego Funduszu Zdrowia. Można sobie wyobrazić sytuację, w której przybędzie chorych i Fundusz nie nadąży z procedurami. Wtedy szpital będzie musiał mieć środki na działanie - tłumaczy burmistrz Bartłomiej Stawiarski.
I tak dzięki wsparciu gminy do placówki trafiły też respirator warty 49 tysięcy złotych oraz kardiorespirator za 12 tysięcy złotych. - Dziś taki respirator kosztuje około 200 tysięcy złotych. My kupiliśmy go taniej, bo uczyniliśmy to dwa tygodnie temu, gdy cała sytuacja związana z koronawirusem dopiero nabierała tempa. Na podjęcie decyzji miałem kilka godzin, bo był to ostatni sprzęt w magazynie. Postanowiłem więc uruchomić środki z rezerwy kryzysowej i dokonaliśmy zakupu w dobrej cenie - podsumowuje Stawiarski.
Z kolei Grupa Żywiec przekazała NCZ środki ochrony osobistej oraz sprzęt służący do diagnostyki. - W tym trudnym czasie chcemy być jeszcze bliżej naszych lokalnych społeczności i wspierać tych, którzy ratują życie. Sfinansowaliśmy zakup sprzętu medycznego, niezbędnego w walce z koronawirusem, który trafi do szpitali i centrów medycznych najbliżej naszych browarów - informuje GŻ.

Śpimy krócej i coraz gorzej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?