Napiórkowski: Nysa to najlepsze miejsce do gry

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Patryk Napiórkowski
Patryk Napiórkowski Oliwer Kubus
Rozmowa z siatkarzem Stali AZS PWSZ Nysa Patrykiem Napiórkowskim.

Dziewiętnastoletni siatkarz występuje na pozycji atakującego. Do Stali trafił przed rozpoczęciem tego sezonu. W przeszłości występował w reprezentacji Polski juniorów. Zaliczył występy w ekstraklasie w AZS-ie Olsztyn i AZS-ie Częstochowa. W kilku meczach nyskiego zespołu w obecnych rozgrywkach pokazał się z bardzo dobrej strony.

Wygraną 3:0 nad AGH Kraków w minioną sobotę udanie zakończyliście rok we własnej hali. Jak wypada podsumowanie?
Nadejdzie na to czas po ostatnim meczu, który zagramy w najbliższy weekend w Katowicach. GKS to czołowa ekipa rozgrywek, ale postaramy się o niespodziankę. Cieszy natomiast zwycięstwo nad AGH. Każdy dorzucił cegiełkę do sukcesu i wreszcie, pierwszy raz w sezonie, nie oddaliśmy przeciwnikowi nawet seta. Wywalczyliśmy bardzo cenne punkty, mogące być kluczowe w rywalizacji o pierwszą ósemkę, która da możliwość walki w play off.

Prezentujecie w tym sezonie bardzo nierówną formę. Z czego to wynika?
Jesteśmy młodą drużyną. Nie każdy z nas ma takie doświadczenie i umiejętności jak Piotr Łuka. Jego pomoc w trakcie meczów i treningów bardzo dużo daje. Zaowocowała też w meczu z drużyną z Krakowa.

Nie miałeś problemu z aklimatyzacją w nowym zespole?
Nie. Bardzo pomaga atmosfera, jaka panuje w drużynie. Tworzymy bardzo zgraną grupę. Nie widać, by ktoś kogoś nie lubił. Gdy już coś robimy, to zwykle razem. To nas jednoczy także na boisku.

Szybko podjąłeś decyzję o przejściu do Stali czy mocno się wahałeś?
Nie tylko Stal chciała ze mną podpisać kontrakt, ale akurat o klubie z Nysy usłyszałem wiele pozytywnych opinii. Zaznaczano, że jest tu wyśmienity klimat do uprawiania siatkówki oraz że będzie mi się łatwo wpasować w zespół, co mog dziś potwierdzić.

Występowałeś między innymi w barwach AZS-ów z Olsztyna i Częstochowy, zdążyłeś też zadebiutować w ekstraklasie. Jak można pod względem sportowym porównać ją do 1 ligi?
Trudno powiedzieć, bo z najwyższej klasy nikt nie spada, a z pierwszej ligi nikt nie awansuje. Sparingi z kolei nie do końca oddają różnicę, jaka dzieli zespoły. Dlatego nie wiem, jak wypadlibyśmy choćby na tle Skry Bełchatów czy AZS-u Częstochowa. Myślę jednak, że już niejednokrotnie udowadnialiśmy, że drzemie w nas spory potencjał i jesteśmy w stanie zaskoczyć każdego rywala.

Grę w 1 lidze traktujesz jako odskocznię do powrotu do grona najlepszych polskich drużyn?
Chcę przede wszystkim jak najlepiej grać i czerpać z tego frajdę. Uważam, że na tym poziomie trudno znaleźć lepsze miejsce do siatkówki niż Nysa. Mam nadzieję, że powrócą spadki i awanse bądź Stal w inny sposób powróci do ekstraklasy. Powstaje hala, są możliwości i odpowiedni klimat. Niczego więcej nie trzeba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska