Przepisy nie określają wprawdzie maksymalnej temperatury, powyżej której pracownik mógłby odmówić pracy, ale to nie znaczy że wraz ze wzrostem fali upałów nic się dla pracownika nie zmienia. Przeciwnie.
Zobacz: Umowy o pracę zawierane z Polakami, muszą być po polsku
W czasie upału szef musi w szczególny sposób zadbać o swoich pracowników. Kiedy temperatura wzrasta powyżej 28 stopni Celsjusza, zgodnie z przepisami powinien zapewnić im napoje. Tego, czy ma to być woda czy sok, oraz jak i w jakiej ilości mają być rozdzielane, prawo nie precyzuje. Takie szczegóły powinien pracodawca uzgodnić z pracownikami.
Prawo nie nakłada wprost na szefa obowiązku, aby na przykład zamontował w każdym pomieszczeniu klimatyzację, rolety albo postawił wentylator. Jednak pomieszczenia firmy i ich wyposażenie powinny zapewniać pracownikom bezpieczne i higieniczne warunki pracy. W szczególności w pomieszczeniach pracy należy zapewnić m.in. odpowiednią temperaturę oraz wymianę powietrza, chroniącą pracownika przed niekorzystnymi warunkami cieplnymi i nasłonecznieniem.
Pracodawca powinien więc zapewnić swoim podwładnym takie warunki, aby przesiadywanie przez wiele godzin w przegrzanym pomieszczeniu nie wpływało negatywnie na ich zdrowie. Jego obowiązkiem jest zadbać, aby np. okna w pomieszczeniu otwierały się bez trudu i umożliwiały wietrzenie, a pracownicy mogli przynajmniej skorzystać z wentylatora.
Zobacz: Urlop okolicznościowy można dowolnie podzielić
Ci pracownicy, którzy w upały wykonują swe obowiązki na powietrzu (na budowach, remontują drogi albo handlują na bazarach) na wolne w czasie największego gorąca lub przerwę w pracy w porze południowej liczyć raczej nie mogą. Byłaby to bowiem tzw. sjesta, która popularna jest na południu Europy.
W Polsce, gdyby pracodawca chciał pracownikom ustalić tego rodzaju przerwę w pracy (po uprzednim jej wprowadzeniu do swego regulaminu pracy), musiałby im za godziny „postojowe” zapłacić 50-procentowe wynagrodzenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?