Narkotyczny sen opozycji. Kolejny sondaż pokazuje, że notowania PiS lecą. Komentarz Bogusława Mrukota

Co jest do cholery?! - pytają się politycy opozycji.

A no, odpowiem wam, co jest. Bezruch, samozadowolenie, narcyzm, brak wizji, odwagi i indolencja.

PiS-owi spada, wam nie rośnie, ale jednocześnie utrzymuje się kilkunastoprocentowa grupa, od 15 do 17, wyborców, którzy nie widzą swojej partii.

To grupa, która przesądzi o wygranej. To grupa, która da świętego Graala temu, co zacznie go szukać.

To grupa, która nie chce głosować na PiS, ale na was też nie.

Bo Polska się zmieniła bardzo przez ten miniony rok. Dotychczasowa oferta opozycji jest jak przeterminowany towar, nawet nie sprzed 2015 roku, ale jeszcze sprzed pierwszego Tuska.

Ba, ale ten Tusk dojrzał bardzo szybko i jest krok przed wami, a wy trwacie przy tej samej narracji i symbolice.

Tak, trzeba odsunąć PiS od władzy, i wyborcy to wiedzą, ale nie jest im obojętne, kto ten PiS wyrzuci do śmietnika historii.

Krótko mówiąc, czekają, aż ktoś im przedstawi odważną wizję.

Na przykład jasną deklarację, że będzie referendum w sprawie aborcji. Niech Polacy zdecydują.

Że jak wygracie, będzie prywatyzacja tych spółek skarbu państwa, które stały się korytem PiS oraz jego przystawek.

A jak nie będzie prywatyzacji, to politycy, którzy będą wsadzać krewniaków i znajomych królika do państwowych spółek, sami pójdą siedzieć.

Że będą związki partnerskie.

Że państwo przestanie pomagać w ukrywaniu patologii Kościoła.

Że zostanie zlikwidowana TVP, albo zostanie wprowadzony zakaz posiadania przez państwo jakichkolwiek mediów i możliwości decydowania, kto ma nimi kierować.

Że, że, że...

Ludzie już nie oczekują od was deklaracji, że zostanie przywrócona samorządność, praworządność, a PiS zostanie do spodu rozliczony za to, co przez te pięć lat zepsuł, zniszczył i zaniedbał, w kraju i zagranicą.

Oni uważają, że jest to już oczywiste jak słońce.

Ruszcie się! Pora zrzucić garniturki, ubrać dżinsy, golf i wyjść do ludzi.

Pora skończyć z drętwą nowomową i banałami, bo życie nie znosi próżni i zamiast was może ruszyć się ktoś, kto w końcowym rozrachunku nie musi okazać się lepszy od PiS.