Narty w Jesenikach. Małe ośrodki są tańsze!

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Ośrodek w Hornim Udoli leży na uboczu, dlatego nie ma tam tłoku. To dobre miejsce dla początkujących narciarzy, ale muszą  pamiętać, żeby wziąć ze sobą kanapki i herbatę w termosie.
Ośrodek w Hornim Udoli leży na uboczu, dlatego nie ma tam tłoku. To dobre miejsce dla początkujących narciarzy, ale muszą pamiętać, żeby wziąć ze sobą kanapki i herbatę w termosie.
Narciarze, którzy nie lubią tłoku na wyciągu i na trasie, także znajdą coś dla siebie w czeskich górach. Może nie tak prestiżowe, duże czy znane, ale mniej się w nich wydaje.

Tu jest blisko i w miarę tanio - reklamuje niewielki ośrodek narciarski w Hornim Udoli Tomasz Momot z Wrocławia. - Przyjechaliśmy na weekend do rodziny w Nysie i nie mamy za dużo wolnego czasu, żeby wypuścić się gdzieś dalej. Stok nie jest duży, ale pojeździć można.
Horni Udoli leży z dala od głównych dróg. Na ośrodek składają się dwa wyciągi orczykowe o łącznej długości ponad kilometra. Trasa jest dobrze przygotowana przez ratrak. Nawet w środku sezonu kolejka do wyciągu nie jest tutaj długa, ale pojawiają się mankamenty, np. niewielka ilość miejsc parkingowych i brak restauracji. Sąsiedni ośrodek po pożarze kupił polski przedsiębiorca z Górnego Śląska, ale jeszcze go nie wyremontował.

Ceny skipasów to 290 koron (240 dla dzieci) za cały dzień i 190 (150 koron dla dzieci) na pół dnia. W sąsiednim ośrodku Przeczna w Zlatych Horach zapłacimy za cały dzień jazdy 400/300 koron, ale tam mamy na miejscu wszystko, od bufetu, przez kolejkę krzesełkową po wypożyczalnie sprzętu zimowego czy skuterów śnieżnych. Ten najchętniej odwiedzany przez Polaków ośrodek ciągle czeka na budowę II etapu, na sam szczyt Przecznej Hory, który zrobi z niego jeden z większych ośrodków narciarskich w Jesenikach.

Wszystko jeździ

Wszystko jeździ

Od tej soboty na nartach jeździ się już nawet na Pradziadzie, gdzie pokrywa naturalnego śniegu przekroczyła grubość 1,5 metra. Najdłużej do sezonu przygotowuje się ośrodek Przemyslov, który uruchomi wszystkie swoje wyciągi i kolejkę dopiero w najbliższą sobotę 25 grudnia. Poza tym szusować można już wszędzie. Jest też dobra wiadomość dla nielicznych amatorów biegówek. Stowarzyszenie ruchu turystycznego "Jeseniki" zaczyna utrzymywać wszystkie swoje trasy biegowe o łącznej długości 450 kilometrów. Wcześniej urząd marszałka w Ołomuńcu ograniczył dofinansowanie na ten cel i narciarzom groziło wyłączenie części tras. Ostatecznie dodatkowe pieniądze, pół miliona koron, dorzucają lokalne samorządy i firmy turystyczne. I jeszcze praktyczna uwaga. Nie warto tankować w Czechach. Paliwo jest tam droższe nawet o 50 groszy.

- Budowa jest gotowa do realizacji - mówi Milan Rac, starosta Zlatych Hor. - Mamy wszystkie pozwolenia potrzebne do budowy trasy narciarskiej, sztucznego naśnieżania i kolejki. Szukamy jednak inwestora, który by poprowadził budowę II etapu stacji narciarskiej. Naszą gminę w przyszłym roku czekają inne poważne wydatki. Musimy zmodernizować oczyszczalnię ścieków.

Rzadziej odwiedzanym przez Polaków ośrodkiem narciarskim jest stok w Ludwikowie pod Pradziadem koło Vrbna. Narciarze mają tu do dyspozycji dwa wyciągi. Ceny nieco niższe niż w dużych ośrodkach (cały dzień jazdy kosztuje 350 koron, 250 dla dzieci). Atutem jest sąsiedztwo uzdrowiska Karlova Studenka, które ma czynny do wieczora basen leczniczy z całą masą urządzeń do hydroterapii.

Część czeskich prywatnych pensjonatów posiada własne niewielkie stoki i wyciągi linowe lub orczykowe, które uruchamiają przy większej liczbie chętnych do jazdy. Przykładem jest choćby hotelik "U Pekina" w Dolnim Udoli, około 10 kilometrów od granicy w Głuchołazach. Jazdę na nartach można tu połączyć z wypoczynkiem weekendowym i degustacją smacznej czeskiej kuchni.

Niewielu Polaków trafiło do tej pory do nowego, największego w Jesenikach ośrodka Kuoty nad Desną. Część narciarzy zniechęca odległość od granicy, choć to tylko około 40 km od Głuchołaz. Zachęcamy przede wszystkim tych, którzy lubią długą i ostrą jazdę. Stoki są tu imponujące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska