Nasi politycy nie mają wizji zmian w górnictwie

Krzysztof Ogiolda
Jak tłumaczy prof.dr hab. Jacek Wódz tworząc program dla górnictwa, trzeba wyjść poza własną opcję polityczną.
Jak tłumaczy prof.dr hab. Jacek Wódz tworząc program dla górnictwa, trzeba wyjść poza własną opcję polityczną. Krzysztlf Matuszyn/Polskapresse
Rozmowa z prof. dr hab. Jackiem Wodzem z Zakładu Socjologii Polityki Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach na temat potrzebnych zmian w górnictwie.

Jako syn górnika rozumiem lęki i ambicje tego środowiska. Jako obywatel - nie mam ochoty dopłacać 60 zł do każdej wydobytej na czarnym Śląsku tony węgla. Pytam zatem: Jakie jest wyjście z obecnego konfliktu rządu z górniczymi związkami?

Doświadczenie pokazuje, że to nigdy nie było łatwe. Wszędzie na świecie, gdzie dokonywano "wygaszania" kopalń, wiązało się to z dużymi kosztami i nie mniejszymi konfliktami. Potrzebne są programy wsparcia dla ludzi, którzy wychodzą na trwałe z kopalni i tyle.

Widziałem, jak się to odbywało w okolicach Essen. Pracownikom kopalni zapowiedziano z bodaj 20-letnim wyprzedzeniem, że ich zakład zostanie zamknięty w Wigilię 1986 roku.

Podobnie to się działo we Francji w regionie Pas de Calais. Szansą na sukces okazała się bliska i długoletnia współpraca z władzami lokalnymi i z lokalnymi społecznościami. Po to, by górnicy zdążyli się przekwalifikować i znaleźć pracę w usługach, w handlu czy w innych dziedzinach gospodarki. U nas takiego myślenia nie ma. Wszyscy wydają się zaskoczeni, że mieszkańcy miejscowości, w których mają być likwidowane kopalnie, włączają się do fali protestów. Bo u nas działa się wyłącznie doraźnie, likwidując konkretny problem czterech kopalń, najwyżej Kompanii Węglowej. A potrzebna byłaby zwarta długofalowa polityka. Tylko że u nas takiej polityki nie ma. Nie tylko wobec górników. Od dwóch dekad wiadomo było, że nadchodzą trudności demograficzne. Zamiast spójnego programu politykę prorodzinną próbowano sprowadzić do becikowego.

Dlaczego tak się dzieje?

Bo nasi politycy funkcjonują w perspektywie od wyborów do wyborów. Brakowało nam i brakuje mężów stanu z wizją do przodu. Różne ekipy rządowe miały ludzi, którzy potrafiliby program restrukturyzacji górnictwa stworzyć. Tylko że z nich nie korzystały. Panowie Markowski czy Steinhoff są dziś komentatorami w mediach, a nie współtwórcami programu. Bo władza nie potrafi się zdobyć na powołanie spoza swojego grona ludzi, którzy - oczywiście za pieniądze - zbudują program wychodzący poza doraźne interesy.

Górnicy nauczeni w PRL-u, że Polska na węglu stoi, niechętnie przyjmują argumenty, że ich węgiel jest za drogi, a jego wydobycie się nie opłaca.

Etos górniczy i duma zawodowa sięgają czasów przedwojennych, nie tylko PRL-u. Na pewno nie pomagają one pracownikom kopalń w przechodzeniu do roboty w usługach czy choćby w opiece senioralnej. Ale też przez 25 lat wolności nie pracowano nad nimi, żeby im pokazać, że z dumą i godnością mogą pracować gdzie indziej. Ciągle podtrzymuje się konflikt między regionem górniczym a resztą kraju. Polska - poza Śląskiem - jest do górników nastawiona bardzo krytycznie. Uważa, że zarabiają za dużo, mają zbyt duże wymagania. A w dodatku węgiel, który fedrują, jest drogi i zalega na hałdach.
W tym jest sporo prawdy, której górnicy w rozmowach z rządem przyjąć nie chcą.

Warunkiem powodzenia takich trudnych rozmów i negocjacji w sytuacji konfliktów jest to, czy strony mają do siebie zaufanie. W tym znaczeniu, że wierzą w możliwości decyzyjne drugiej strony. Zdolność podejmowania decyzji po obu stronach powinna być taka sama. Kiedy wysyła się do negocjacji technicznych wiceministrów bez praktycznej zdolności do działania, rozmowy stają się trudniejsze. Brak wicepremiera Piechocińskiego przy stole rozmów jest niepoważny. Podobno w Indiach zepsuł mu się samolot.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska