Nasi siatkarze myślą już o olimpiadzie w Londynie

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Paweł Zagumny
Paweł Zagumny Sławomir Jakubowski
Od soboty reprezentanci Polski, w składzie z kędzierzynianami Pawłem Zagumnym, Marcinem Możdżonkiem i Michałem Ruciakiem, przygotowują się do igrzysk olimpijskich w Londynie.

Podopieczni Andrei Anastasiego wylądowali na lotnisku pod Zieloną Górą w czwartek wieczorem.

Zameldowali się w hotelu Dana, a piątek poświęcili na odpoczynek. Jednak już w sobotę laba się skończyła. Włoski trener postanowił nieźle wziąć w obroty tegorocznych zwycięzców Ligi Światowej. Polacy muszą trenować aż pięć godzin dziennie. Rano połowę tego czasu poświęcają na zajęcia w siłowni, a popołudnie spędzają na parkiecie.

Między zajęciami reprezentanci chodzą na masaże, spożywają dwa lekkie posiłki i odpoczywają w pokojach. Co jedzą? To tajemnica.

Wiadomo jedynie, że potrawy muszą być lekkostrawne, a każda, nawet najmniejsza przystawka, konsultowana jest ze sztabowym dietetykiem. W menu znajduje się dużo ryb, drobiu, ryżu i dań na parze. Zawodnicy mogą natomiast zapomnieć o ziemniakach czy nadmiernej ilości pieczywa.

Również pokoje zostały odpowiednio do nich dostosowane. Najważniejsze są łóżka, bo przecież siatkarze to faceci słusznego wzrostu. Każdy ma do dyspozycji apartament z salonem, sypialnią i łazienką. Na początku tego tygodnia mają dołączyć do nich rodziny i wtedy hotel zostanie całkowicie zamknięty dla gości z zewnątrz.

Podczas pierwszych treningów nie zabrakło drobnych urazów i to zawodników naszej Zaksy Kędzierzyn-Koźle. Marcin Możdżonek wciąż jeszcze odczuwa skutki kontuzji, której doznał po Lidze Światowej. Już po kilkunastu minutach zajęć musiał zejść z parkietu i obłożyć nogę lodem. Paweł Zagumny również tylko przyglądał się trenującym kolegom.

Przez pierwsze trzy dni Polacy musieli jeździć na treningi do oddalonego o 20 kilometrów od Zielonej Góry Sulechowa. Wszystko przez... kongres świadków Jehowy odbywający się w hali, która niedługo będzie gościć uczestników X Memoriału Huberta Wagnera.

Od poniedziałku kadrowicze będą już trenować w Zielonej Górze. W piątek rozpoczyna się memoriał Wagnera, w którym zmierzą się z Argentyną, Iranem i Niemcami. Będzie to ostatni sprawdzian przed igrzyskami w Londynie.

- Możemy na nich zagrać równie dobrze, jak w Lidze Światowej - stwierdził trener Anastasi. - To jest nasz cel. Memoriał, w którym będziemy wspominać pamięć Huberta Wagnera jest ważny, jednak wszystko podporządkujemy występowi na wkrótce rozpoczynających się igrzyskach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska