Nauczy się szanować zieleń

Magda Trepeta
Mieszkanki Nysy w poniedziałkowy wieczór pomogły policji w ujęciu pijanego wandala.

Pani Maria odprowadzała swoją siostrę Stanisławę do domu. Przy ulicy Wrocławskiej natknęły się na mężczyznę, który wyładowywał swoją agresję na klombie.
- Ludzi na ulicy było mnóstwo, ale nikt nie zareagował, tymczasem moja siostra grzecznie się zapytała, dlaczego niszczy kwiatki - opowiada pani Stanisława. - Wtedy on z wyzwiskami ruszył w naszą stronę. Bałam się o moją siostrę, która ma rękę w gipsie i wkrótce czeka ją operacja. Łobuz skoczył do mnie, zaczął mnie szarpać i wykrzykiwać "to za moją żonę!". Nie mam pojęcia, o co mu chodziło.

Kobietom pomogło dwóch mężczyzn. Pani Stanisława bała się jednak wracać sama do domu, ponieważ pijany mężczyzna w dalszym ciągu kręcił się po ulicy. Siostry poszły więc do siedziby straży miejskiej, która natychmiast interweniowała i wysłała patrol. Zostały zabrane autem na ulicę Kolejową, gdzie rozpoznały wandala. Mężczyzna został wylegitymowany, ale szarpał się i nie chciał wsiadać do samochodu, więc strażnicy zakuli go w kajdanki i zawieźli na komendę policji.
- Pomimo tego, że łobuz zrobił mi krzywdę i zostawił "na pamiątkę" ogromnego siniaka, nie będą wnosiła przeciwko niemu sprawy do sądu. Z tego co już wiem, sprawą i tak zainteresował się prokurator - kontynuuje pani Stanisława.

- Niech pani nie myśli, że się nie bałam, obie z siostrą byłyśmy bardzo przestraszone. Jak mnie złapał za rękę i zaczął szarpać, to aż gwiazdy zobaczyłam! Całe szczęście, że tych dwóch panów było w pobliżu, bo pomimo tego, że na ulicy kręciło się pełno osób, nikt nie kwapił się do udzielenia pomocy.
Policja wysłała wniosek do prokuratury o objęcie ściganiem z urzędu. Trzydziestoośmioletni napastnik będzie odpowiadał przed sądem. Zastępca komendanta powiatowego policji w Nysie jest pod wrażeniem obywatelskiej postawy obu pań.
- Nieczęsto się zdarza, żeby ludzie potrafili zwrócić uwagę wandalowi. Tym bardziej więc czyn ten zasługuje na pochwałę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska