Do incydentu doszło w styczniu w Kraskowie koło Kluczborka. Artur W., jeszcze w ubiegłym roku był nauczycielem w jednej z kluczborskich szkół. Według aktu oskarżenia - podbiegł na ulicy do dwóch chłopców, którzy jego zdaniem wcześniej rzucili w jego dom śnieżką, 15-letniego Krystiana uderzył pięścią w twarz, a 14-letniego Kamila popchnął tak, że chłopiec upadł z rowerem na ziemię.
Po tym, jak na łamach "Nowej Trybuny Opolskiej" napisaliśmy o tym incydencie, Artur W. przysłał do redakcji obszerne pismo, w którym stwierdził, że "do żadnego pobicia nie doszło", a podane informacje są nieprawdziwe i fałszywe (mimo iż potwierdziła je policja).
Rodzice Krystiana oddali sprawę do sądu. Wtedy Artur W. również pozwał do sądu chłopaka (sprawę przegrał).
Sąd Rejonowy w Kluczborku skazał za to Artura W. na 800 zł grzywny oraz ponad 1700 zł opłat i kosztów sądowych (w tym jest zwrot kosztów poniesionych przez rodziców pobitego chłopca).
Sędzia Edyta Duda potępiła czyn, do którego się dopuścił Artur W., zwłaszcza że nie okazał skruchy i nie przeprosił chłopca.
Przeciwnie, uważał, że ukarał chłopca za niewłaściwe zachowanie. Oskarżał nie tylko chłopców, ale i policjantów, którzy przyjechali na interwencję.
Wyrok jest nieprawomocny. Artur W. może się odwołać do Sądu Okręgowego w Opolu.
Więcej o wyroku na nauczyciela za pobicie chłopca czytaj w sobotę (12 grudnia) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej" lub kup e-wydanie NTO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?