Nauczyciele zastanawiali sie jak skutecznie uczyć niemieckiego w przedszkolach

- Nauczyciele powinni mieć zapewnione możliwości ciągłego podnoszenia swoich kompetencji językowych i metodycznych - uważa dr Danuta Tamborska, doradca metodyczny ds. przedszkoli Instytutu Stosunków Kulturalnych z Zagranicą. - Powinny być specjalnie dla tej grupy przygotowane kursy językowe.

Jej zdaniem, pierwszą placówką w naszym regionie, która powinna przygotowywać metodyków do nauczania języka niemieckiego, powinien być Uniwersytet Opolski. - W tym celu powinien powstać kierunek: język niemiecki jako język mniejszościowy z dobrą obsadą metodyków - dodaje.

Podczas spotkania zwrócono również uwagę na brak doradców metodycznych dla nauczycieli, którzy w przedszkolach prowadzą zajęcia w języku niemieckim jako języku mniejszości. Powinni oni pracować w każdym powiecie.

Problemem w przedszkolach jest też często organizacja zajęć, zwłaszcza w grupach, gdzie tylko część rodziców złożyła deklaracje dotyczące nauczania w języku mniejszości.

Dr Tamborska jest za rozwijaniem grup dwujęzycznych, a więc za stworzeniem możliwości nauki niemieckiego jako języka mniejszości dla wszystkich dzieci w grupie. Ale najpierw do dwujęzyczności trzeba przekonać rodziców.

Na Śląsku Opolskim są też powody do optymizmu. Od 2007 r. coraz więcej przedszkoli oferuje naukę niemieckiego, jako języka mniejszości. Obecnie na takie zajęcia uczęszcza ponad 4770 dzieci. - I ta liczba ciągle rośnie - mówi dr Tamborska. - Więc trzeba cały czas podnosić jakość zajęć.

Bernard Gaida, przewodniczący VdG, zaznaczył, że równie ważna jak jakość jest troska, by nauczaniem języka objąć jak największą liczbę dzieci. Ucząc się języka łatwiej utożsamiają się one bowiem ze swym pochodzeniem, kulturą i tradycjami.