Nauczycielka z Nysy groziła śmiercią sąsiadce. Została skazana

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Edyta P. z Nysy uprzykrzała życie kobiecie i jej mężowi tak bardzo, że ci w końcu musieli wyprowadzić się z mieszkania. Sprawa znalazła swój finał w sądzie.

Małżeństwo kupiło mieszkanie w Nysie w 2006 roku. Ich poprzednik wyprowadził się z niego właśnie z uwagi na uciążliwą sąsiadkę. Ale małżonkowie nie wiedzieli wtedy jeszcze, jakie piekło zgotuje im kobieta.

Relacje między sąsiadami pogorszyły się trzy lata temu. 46-letnia Edyta P., z zawodu nauczycielka, wielokrotnie wyzywała sąsiadkę, a wariatka i złodziej to jedyne epitety, które nadają się do cytowania.

Kobieta bała się wychodzić z mieszkania, a policja interweniowała wielokrotnie, m.in. w związku z zakłócaniem spokoju.

Tak było również w czerwcu 2013 r. Mundurowi wybrali się do mieszkania Edyty P. Oskarżona w obecności funkcjonariuszy wykrzyczała, że „zabije tę kur...”. Sąsiadka usłyszała te słowa i poczuła się zagrożona, dlatego sprawa znalazła finał w sądzie.

Sąd Rejonowy w Nysie w lutym tego roku uznał, że Edyta P. jest winna i skazał ją na sześć miesięcy ograniczenia wolności. Kobieta miała w tym czasie wykonywać prace społeczne, musiała też przeprosić sąsiadkę.

Ale od wyroku odwołał się pełnomocnik oskarżonej dowodząc, że kara jest zbyt surowa. Z takim stanowiskiem nie zgadzał się prokurator.

- Oskarżona podobnych zachowań dopuszczała się wcześniej, została za nie nawet prawomocnie skazana przez sąd - argumentował prokurator Jerzy Kula, który domagał się utrzymania wyroku w mocy. - Groźby, które oskarżona kierowała pod adresem sąsiadki robiły wrażenie nawet na interweniujących policjantach. Jej zachowanie było nacechowane wielką złośliwością i miało na celu zaszczucie pokrzywdzonej oraz jej męża. Oskarżona osiągnęła zresztą swój cel, bo pokrzywdzeni wyprowadzili się ze swojego mieszkania nie czekając nawet na wyrok.

Sąd podzielił to stanowisko i utrzymał dziś wyrok w mocy. Jest on prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska