Nauka języków obcych. Podstawą jest motywacja

fot. Jarosław Staśkiewicz
Grzegorz Omelan jest brzeżaninem, angielskiego uczy od 12 lat, jest też dyplomowanym tłumaczem i egzaminatorem maturalnym we Wrocławiu.
Grzegorz Omelan jest brzeżaninem, angielskiego uczy od 12 lat, jest też dyplomowanym tłumaczem i egzaminatorem maturalnym we Wrocławiu. fot. Jarosław Staśkiewicz
- Dobrę chęci i odpowiednia motywacja to klucz do poznania języka obcego - mówi nauczyciel angielskiego Grzegorz Omelan.

Przychodzi do ciebie 45-latek i mówi, że chce się nauczyć angielskiego.
- Skoro człowiek w takim wieku chce rozpocząć naukę, to znaczy, że ma odpowiednio silną motywację. I może odnieść sukces - jestem tego pewien, bo mam spore doświadczenie z pracy z takimi osobami.

- Nie ma pewnie problemów z odrabianiem lekcji?
- W przypadku dorosłych osób to wyjątkowe sytuacje. Ci ludzie płacą za naukę, przeznaczają na nią sporą sumę w domowym budżecie i wiedzą, że nie mogą sobie pozwolić na zmarnowanie pieniędzy.

- Są dobre chęci, jest motywacja, zadania domowe w porządku. Słowem - język sam wchodzi do głowy.
- Do głowy może tak, ale w przypadku starszych osób, które zaczynają od początku, problemem jest zwykle wymowa. Narządy mowy nie są już tak elastyczne jak u młodego człowieka. Starsi ludzie z większym trudem przyjmują "melodię" języka angielskiego, choć dotyczy to każdego języka obcego. Z angielskim jest jeszcze jeden problem: jest on powszechny. Ludzie słyszą go na co dzień na ulicy, w pracy i w telewizji, gdzie często powielana jest nieprawidłowa wymowa. I potem przychodzą na lekcje z utrwalonymi już błędami, które trudno wyeliminować.

A co z nieśmiałymi? Kiedy boimy się przyznać do własnej niewiedzy, to w grupie łatwo przetrwać lekcję bez wychylania się i narażania na śmieszność.
- To u dorosłych rzadkość, ale w takich wypadkach, przynajmniej w szkole językowej, w której uczę, można poprosić o indywidualną, bezpłatną lekcję, podczas której jest możliwość przełamania się. Znam to też z drugiej strony, bo właśnie uczę się czeskiego. Dla nas, na pozór, jest to łatwy język, bo ma wiele podobnych słów. Ale przecież polski uznawany jest za bardzo trudny i czeski - podobnie jak nasz - jest równie trudny do opanowania, jeśli chce się nim posługiwać perfekcyjnie. To jednak tylko kwestia motywacji.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska