Nawalny w kolonii karnej w Pokrowie: budzą mnie co godzinę kamery są wszędzie, jak u Orwella

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
DIMITAR DILKOFF/AFP/East News
Dzięki wpisom Aleksieja Nawalnego świat dowiedział się, ze osadzono go w kolonii karnej w Pokrowie 100 km od Moskwy. Nawalny mówi, ze to obóz koncentracyjny

Największy krytyk Kremla Aleksiej Nawalny, który odsiaduje dwa i pół roku więzienia w kolonii karnej poza Moskwą, powiedział, że jest zamknięty w „prawdziwym obozie koncentracyjnym”.

Jego komentarze były pierwszym potwierdzeniem doniesień, że będzie on spędzał wyrok w jednym z najbardziej znanych obiektów w rozległej sieci 600 kolonii karnych pracy w Rosji w Pokrowie w obwodzie włodzimierskim..

- Muszę przyznać, że rosyjski system więziennictwa był w stanie mnie zaskoczyć - taki wpis zamieścił Nawalny na Instagramie, wraz ze swoim starym zdjęciem z krótko przystrzyżoną fryzurą. Nie miałem pojęcia, że możliwe jest zorganizowanie prawdziwego obozu koncentracyjnego 100 km od Moskwy.

Nawalny dodał, że przebywa ze „świeżo ogoloną głową” w kolonii karnej nr 2 w mieście Pokrow w obwodzie włodzimierskim na północny wschód od Moskwy. Jego prawniczka Olga Michajłowa potwierdziła to.

W poście Nawalny napisał, że „kamery wideo są wszędzie, wszyscy są obserwowani i przy najmniejszym naruszeniu przepisów sporządzany jest raport.

Myślę, że ktoś na górze przeczytał Orwella rok 1984 i powiedział: Tak, super. Zróbmy to. Edukacja poprzez dehumanizację - dodał.

Nawalny powiedział, że nie widział jeszcze śladów przemocy, ale ze względu na postawę skazańców może uwierzyć doniesieniom o brutalności strażników.

Wcześniej działacz opozycyjny Konstantin Kotow, który spędził w tej kolonii prawie dwa lata za łamanie zasad protestu, opisał AFP środowisko, w którym więźniowie nie są traktowani „jak ludzie”.

Nawalny napisał, że w nocy budził go co godzinę mężczyzna, który robił mu zdjęcie i mówił, że skazaniec (Nawalny - red.), który ma „skłonność do ucieczki”, nadal przebywa w celi.

W połowie stycznia krytyk Kremla został zatrzymany po wylądowaniu na moskiewskim lotnisku z Niemiec, gdzie był leczony z zatruciem go toksyną nazywaną Nowiczok.

Nawalny walczył z korupcją na szczytach rosyjskiej władzy, zyskał rozgłos w dochodzeniach w sprawie bogactwa rosyjskich elit, twierdzi też, że próba otrucia go została przeprowadzona z polecenia prezydenta Władimira Putina. Kreml wielokrotnie zaprzeczał temu.

Aresztowanie Nawalnego wywołało falę protestów w całej Rosji i brutalną rozprawę policyjną. Stany Zjednoczone i Unia Europejska wezwały do jego uwolnienia.

W ramach skoordynowanej akcji Waszyngton i Bruksela nałożyły sankcje na wysokich rangą urzędników rosyjskich, ponieważ wywiad USA stwierdził, że to Moskwa zaaranżowała zatrucie Nawalnego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nawalny w kolonii karnej w Pokrowie: budzą mnie co godzinę kamery są wszędzie, jak u Orwella - Portal i.pl

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska