Nawiedzone miejsca na Opolszczyźnie. Przeklęty pałac, duch dziewczynki, ślady czarownic. Poznaj historie z dreszczykiem

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Nawiedzony las w Kędzierzynie-KoźluTo najbardziej znane obecnie tego typu miejsce na Opolszczyźnie. Znajduje się między osiedlem Piastów a Kanałem Gliwickim. Związane jest z historią "łysej dziewczynki" na rowerku. Panika wśród mieszkańców Kędzierzyna-Koźla, związana z tym miejscem, wybuchła 12 lat temu. W internecie pojawiło się zdjęcie, na którym miała być widoczna postać zjawy. Mieszkańcy zaczęli odwiedzać to miejsce, by sprawdzić mrożące krew w żyłach opowieści. Wielu z nich przekonywało, że faktycznie czuje tu czyjąś obecność. Niektórzy twierdzili, że na leśnym trakcie czuć chłód dużo większy, niż gdziekolwiek indziej w okolicy. Temat opisały media, część mieszkańców wpadła w panikę. W szkołach organizowano specjalne pogadanki dla uczniów, zaangażowano do pracy psychologów. Tematem zajęła się nawet prokuratura, która chciała sprawdzić, kto straszy mieszkańców. Śledczy niczego jednak nie wyjaśnili. Według legendy ukazująca się w tym miejscu dziewczynka to duch zamordowanego dziecka. Według jednego z podań zbrodni miał się dopuścić ojciec, w innym winni są żołnierze. We wszystkich relacjach dziewczynka nie ma włosów, miały jej zostać wyrwane podczas makabrycznej zbrodni
Nawiedzony las w Kędzierzynie-KoźluTo najbardziej znane obecnie tego typu miejsce na Opolszczyźnie. Znajduje się między osiedlem Piastów a Kanałem Gliwickim. Związane jest z historią "łysej dziewczynki" na rowerku. Panika wśród mieszkańców Kędzierzyna-Koźla, związana z tym miejscem, wybuchła 12 lat temu. W internecie pojawiło się zdjęcie, na którym miała być widoczna postać zjawy. Mieszkańcy zaczęli odwiedzać to miejsce, by sprawdzić mrożące krew w żyłach opowieści. Wielu z nich przekonywało, że faktycznie czuje tu czyjąś obecność. Niektórzy twierdzili, że na leśnym trakcie czuć chłód dużo większy, niż gdziekolwiek indziej w okolicy. Temat opisały media, część mieszkańców wpadła w panikę. W szkołach organizowano specjalne pogadanki dla uczniów, zaangażowano do pracy psychologów. Tematem zajęła się nawet prokuratura, która chciała sprawdzić, kto straszy mieszkańców. Śledczy niczego jednak nie wyjaśnili. Według legendy ukazująca się w tym miejscu dziewczynka to duch zamordowanego dziecka. Według jednego z podań zbrodni miał się dopuścić ojciec, w innym winni są żołnierze. We wszystkich relacjach dziewczynka nie ma włosów, miały jej zostać wyrwane podczas makabrycznej zbrodni Archiwum
Mieszkańcy Opolszczyzny od lat przekazują sobie opowieści o nawiedzonych miejscach. Większość z nich jest bardzo naciągana, ale są i takie, które wydarzyły się naprawdę. Poznaj najciekawsze opowieści z dreszczykiem.

Przez lata najbardziej znanym miejscem na Opolszczyźnie, którym interesowali się "łowcy duchów", były ruiny szpitala w Oleśnie. Został zamknięty w 1997 roku. Niektórzy mówią, że lecznicą z jakiegoś powodu opuszczono w wielkim pośpiechu. Czyżby działy się tam jakieś niewyjaśnione rzeczy?

Legenda głosi, że gmach starego szpitala z połowy XIX wieku powstał na terenie cmentarza. Mieli tam być leczeni między chorzy psychicznie. Po likwidacji w 97. roku w lecznicy pozostały zabarykadowane korytarze.

Atmosferę grozy potęgowały łóżka na salach, kuchnia z naczyniami przygotowanymi do użytku, schowki ze starymi meblami i ramami. A także łaźnie zamykane grubymi stalowymi drzwiami, prosektorium oraz dobudówka z kaplicą.

Dziwnym trafem obiekt szerokim łukiem omijali złomiarze. Bardzo chętnie pojawiali się tam tzw. miejscy eksploratorzy z całej Polski, którzy zarzekali się, że w starym gmaszysku coś się dzieje...

Kilka lat temu szpital zrównano z ziemią. Na jego miejscu powstał dyskont jednej z popularnych sieci handlowych. Póki co, nie ma żadnych wiarygodnych informacji, aby na sklepowych półkach i wokół nich widziano coś niepokojącego, ale historia ta wciąż wzbudza wiele emocji.

Innym bardzo znanym miejscem w Polsce jest nawiedzony las w Kędzierzynie-Koźlu. W internecie jest jednym z kilku najbardziej popularnych miejsc tego typu w Polsce. I bardzo medialnym. O pojawiającym się tam duchu dziewczynki na rowerku pisało i mówiło wiele ogólnopolskich mediów, sprawą zajmowała się nawet... prokuratura.

W naszym tekście znajdziecie także historię nawiedzonego pałacu znajdującego się niedaleko Korfantowa. Mieszkająca tam rodzina zdecydowała się nam opowiedzieć o przerażających rzeczach pod warunkiem, że nie napiszemy nazwy wsi. Historia mrozi krew w żyłach i mogłaby posłużyć do scenariusza mocnego horroru.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska