Nic się nie marnuje

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Strzelce Opolskie dostały już pierwsze pieniądze od rządu na dożywianie uczniów. Na razie wytypowano na nie 97 dzieci.

Rząd płaci tylko za część posiłku
Przewidywany ogólny koszt realizacji programu dla 500 uczniów strzeleckich szkół podstawowych wyniesie 280.500 złotych, z czego z funduszy gminy ponad 84.150 złotych. Zgodnie z programem rządowym państwo płaci tylko za 70 procent posiłku. Tymczasem po kontroli sanepidu okazało się, że na niezbędne wyposażenie kuchenne dziesięciu placówek szkolnych Strzelce potrzebują prawie 38 tys. złotych, a na remont pomieszczeń 43 tysiące. Do tego dochodzi koszt płac dla personelu kuchni i stołówki. Organizatorzy dożywiania w gminie czekają jeszcze na konkretne deklaracje Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, która wyraziła chęć współfinansowania programu.

Tutejszy samorząd od wielu lat przekazywał fundusze na gorące posiłki dla najbiedniejszych uczniów. W ubiegłym roku skorzystało z nich 339 osób, w styczniu bieżącego roku było ich 202.
- Tam, gdzie nie było stołówek, rodziny otrzymywały od nas pieniądze - wyjaśnia Maria Feliniak, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej.
Po wprowadzeniu rządowego programu wspierania gmin w zakresie dożywania uczniów Gminny Zarząd Oświaty i Wychowania oraz Ośrodek Pomocy Społecznej przeprowadziły "rozpoznanie sytuacji". - Musieliśmy sprawdzić, kto ma prawo skorzystać z tej formy pomocy oraz czy szkoły, w których nie ma stołówek, można przystosować do wydawania posiłków - mówi Józef Kampa, dyrektor GZOiW. - Pomagał nam w tym sanepid, który określił wymagania - dodaje.

Strzelce otrzymały już pierwszą transzę, w wysokości prawie 58 tysięcy złotych. W sumie rząd przeznaczył dla gminy około 197 tysięcy. Dyrektorzy gminnych szkół zgłosili do OPS-u 373 dzieci, które ich zdaniem wymagają takiej formy pomocy.
Po przeprowadzeniu wywiadów środowiskowych kolejne 97 dzieci od wczoraj korzysta z bezpłatnych obiadów w szkołach. 100 rodzin odmówiło takiej pomocy, a pozostałe nie dopełniły jeszcze formalności (rodzice muszą dostarczyć oświadczenie o dochodach).
W stołówce szkoły podstawowej nr 7, do której uczęszcza 920 osób, codziennie wydaje się około 320 obiadów, z czego 270 dla uczniów. Płacą oni za sam wsad do kotła 2,20 złotego i otrzymują za to dwa pełne dania z kompotem. Nauczycielom dolicza się 15 złotych do miesięcznego abonamentu. Koszt opłacenia pracowników i przygotowania obiadów ponosi szkoła.
Ośrodek Pomocy Społecznej funduje obiady dla 55 uczniów z "siódemki". - Rozmawiam z nauczycielami i wychowawcami klas i wspólnie typujemy najbardziej potrzebujących ciepłego posiłku - wyjaśnia Beata Gasz, kierownik świetlicy i stołówki szkolnej. Po feriach do tej grupy dołączy 23 dzieci wytypowanych przez OPS.
Każdego roku od listopada do końca lutego w szkole prowadzona jest akcja "Szklanka mleka". Za codzienną porcję uczniowie płacą 50 groszy. Zimą podczas przerwy na stołówce można napić się gorącej herbaty. Najczęściej korzystają z niej dzieci dojeżdżające z Rożniątowa. W tym roku jest ich trzydzieści troje.

Beata Gasz zapewnia, że nic z przygotowanych porcji się nie marnuje. - Po godzinie 14 zapraszamy na talerz zupy tych, którzy są głodni, a nie płacą abonamentu - mówi pani kierownik. - Zlewki odbiera od nas jeden z gospodarzy i płaci za nie - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska