Nici z przejęcia od PKP dworca w Otmuchowie

Redakcja
Jan Woźniak: - Obiekty, którymi administruje PKP, są dewastowane, rozkradane, a przy tym stają się niebezpieczne.
Jan Woźniak: - Obiekty, którymi administruje PKP, są dewastowane, rozkradane, a przy tym stają się niebezpieczne. Klaudia Pokładek
Po wielu latach sprawa ostatecznie upadła. Gmina Otmuchów dostanie tylko fragment drogi dojazdowej do jeziora.

- Szkoda, bo dworzec niszczeje z dnia na dzień i popada w ruinę. Moglibyśmy go wyremontować i zrobić tam na przykład dom kultury. Ale tego nie zrobimy, bo PKP zrezygnowało z jego przekazania. Zachowują się jak pies ogrodnika: sami nie wezmą i nie wyremontują, a innym nie dadzą - irytuje się Jan Woźniak, burmistrz Otmuchowa, który o przejęcie terenów PKP walczy od kilku, a może nawet kilkunastu lat.

Segregatory wypełnione korespondencją z włodarzami kolei wypełniają niezliczoną ilość półek w magistracie. Wcześniej były obietnice, ale teraz sprawa wydaje się być przesądzona.
- Nie wyrażają zgody, bo mogą to zrobić tylko i wyłącznie, jeśli obiekt byłby przejęty w celach transportowych. A tu przecież pociągi nie jeżdżą, a dworzec autobusowy mamy w mieście. Nie przeniesiemy go, bo ludzie mieliby za daleko - tłumaczy burmistrz Woźniak.

Stąd stację PKP otmuchowski mer praktycznie już sobie odpuścił. Wciąż otwarta jednak wydaje się sprawa ulicy Kolejowej, czyli fragmentu drogi dojazdowej do jeziora - od ul. Krakowskiej przez Kolejową w kierunku Sarnowic. Dla otmuchowian, a także wypoczywających tutaj turystów to duży skrót do ul. Plażowej przy zbiorniku.

- Jesteśmy w trakcie rozmów i chyba drogę dostaniemy. Ale tyle się już na to wyczekałem, że nie uwierzę, dopóki nie zobaczę - dodaje Woźniak.
Gmina na remont dojazdówki jest już nawet wstępnie przygotowana. Wiadomo, że trzeba będzie położyć nową nawierzchnię, chodniki i zamontować latarnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska