Nie będzie likwidacji kopalń. Zamiast tego nowy plan naprawczy dla całego górnictwa, ze szczególnym uwzględnieniem Polskiej Grupy Górniczej

Agata Pustułka
Agata Pustułka
Wicepremier Jacek Sasin wycofał się z pomysłu zamknięcia kopalń.  Związkowcy postulują transformację całego regionu, której patronem ma być premier Mateusz Morawiecki
Wicepremier Jacek Sasin wycofał się z pomysłu zamknięcia kopalń. Związkowcy postulują transformację całego regionu, której patronem ma być premier Mateusz Morawiecki Polska Press
Pierwotny plan zamknięcia dwóch kopalń, skutkujący likwidacją tysięcy miejsc pracy, skrytykowali związkowcy i posłowie PiS, którzy w poniedziałek 27 lipca spotkali się z wicepremierem Jackiem Sasinem. Wicepremier wycofał się z pomysłu. Do końca września ma powstać plan zaakceptowany przez wszystkie strony. Zakończyło się spotkanie wicepremiera Jacka Sasina ze związkowcami.

Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin powiedział w Katowicach, po rozmowach ze związkami zawodowymi, że w ciągu kilku dni powstanie zespół, który do końca września przygotuje nowy program naprawczy dla całego górnictwa ze szczególnym uwzględnieniem Polskiej Grupy Górniczej. To kolejna porażka ministra.

Jacek Sasin tłumaczy

- Tym się rząd PiS różni od rządu PO, że nie strzela do górników, ale z nimi rozmawia - usiłował tłumaczyć wpadkę jaką było wyrzucenie do kosza przygotowanego przez PGG i zaakceptowanego przez Sasina planu likwidacji kopalń, by uratować spółkę. Górnicy mieli zostać przekonani odprawami w wysokości 100 tys. zł. i płatnymi urlopami. Po powszechnej krytyce nastąpił zwrot o 180 stopni. - Zmiany mogą być realizowane tylko przy akceptacji wszystkich stron. Chciałbym zdementować też plotki mówiące o tym, że rząd przygotowuje plan wygaszania górnictwa do 2036 roku - stwierdził Sasin. Czy naiwnie spodziewał się, że związki i posłowie mu przyklasną?

Zarząd PGG ma program restrukturyzacji

Nie będzie likwidacji kopalń, nie będzie obniżek płac, a reforma górnictwa ma być skorelowana z reformą sektora energetycznego. (Warto przy tym dodać, że posłowie PiS nie godzą się na włączenie Taurona do Polskiej Grupy Energetycznej).
A scenariusz miał jednak być inny. Zarząd PGG przygotował program restrukturyzacji uwzględniający likwidację kopalń Ruda i Wujek. I miał być przedstawiony związkom. I oczywiście wdrożony, bo ekonomiczne wyniki PGG są tragiczne. - Nie ma zgody na ratowanie przez likwidację - oznajmili związkowcy.

Takie propozycje od prezesa PGG Tomasza Rogali usłyszeli też posłowie PiS z województwa śląskiego, którzy zażądali spotkania z Sasinem w miniony poniedziałek. Nie ma więc mowy o medialnych przekłamaniach dotyczących planowanych zmian. W spotkaniu wzięło udział ok. 20 parlamentarzystów oraz Sasin i Rogala. Posłowie nie poparli proponowanych zmian.

- Od niedzieli krążyły pogłoski, że wicepremier Sasin przygotowuje takie drastyczne rozwiązania. Nie mogliśmy dopuścić do ich realizacji - mówi nam jeden z posłów PiS, prosząc o zachowanie anonimowości. - Ratowanie PGG jest konieczne, ale nie tymi metodami.

Związkowcy zagrozili protestami

O "programie" Sasina z mediów dowiedzieli się w poniedziałek związkowcy, którzy też nie zostawili na nim suchej nitki. Zagrozili protestami. Szef śląsko-dąbrowskiej "S" Dominik Kolorz jasno zapowiedział, że nie ma zgody na taki plan. Jego zdaniem potrzebna jest wieloletnia transformacja regionu zapisana w ustawie.

Sasin nie mógł jednak odwołać przyjazdu na Śląsk. Pięć godzin debatował ze związkowcami o "programie, którego nie ma". Potem nie odpowiadał na pytania dziennikarzy, przerzucając ten obowiązek na szefa PGG. Rogala pytany o to, czy uda się uratować firmę bez likwidacji kopalń, stwierdził dyplomatycznie: - Na chwilę obecną mamy status quo. Trudno realizować coś bez zgody strony społecznej. Dajemy sobie dwa miesiące na przemyślenie tego, gdzie jesteśmy i co możemy zrobić.

Ale to mniej więcej jest jasne... Wiadomo , że w PGG brakuje pieniędzy na wypłaty we wrześniu. I to rząd będzie musiał znaleźć środki. Ten sam rząd, który znając sytuację w Grupie jeszcze w lutym, zgodził się z powodów politycznych na 6 proc. podwyżkę dla pracowników PGG. Obecnie także z powodów politycznych wycofuje się ze swoich pomysłów zbyt drastycznych, by o nich poważnie debatować.

- Jako poseł ziemi śląskiej nie mogę zaakceptować takiej szokowej terapii dla regionu. Restrukturyzacja musi być związana z tworzeniem nowych miejsc pracy i rozłożona w czasie, a nie przewidziana jedynie na dwa lata - mówi poseł PiS Jerzy Polaczek i przypomniał: - Niedawno rząd uratował sektor górniczy od kodeksowej upadłości.

Musisz to wiedzieć

Sasin nie przedstawił też wczoraj kandydata na wiceministra i pełnomocnika ds. górnictwa, którym ma zostać były senator PiS z Częstochowy Artur Warzocha. Kandydatura ta podzieliła posłów PiS. Jej zwolennikiem jest np. poseł Grzegorz Matusiak, który rozpływał się w komplementach na temat Warzochy. - Nie są mi znane tradycje górnicze ziemi częstochowskiej - stwierdził inny poseł PiS. Z naszych informacji wynika, że do końca tygodnia wiceminister ma zostać powołany. Warzocha uczestniczył zresztą we wspomnianym spotkaniu Sasina z parlamentarzystami. Wicepremier nie wspomniał jednak słowem, że będzie on nowym wiceministrem.

Nie przeocz

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

Związkowcy postulują transformację całego regionu. Jej patronem ma być poseł ziemi śląskiej premier Mateusz Morawiecki.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie będzie likwidacji kopalń. Zamiast tego nowy plan naprawczy dla całego górnictwa, ze szczególnym uwzględnieniem Polskiej Grupy Górniczej - Dziennik Zachodni

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska