Sąd Okręgowy rozpatrywał trzy skargi dotyczące wyborów samorządowych w Gorzowie Śląskim.
Tylko jedną z nich uwzględnił, dotyczyła ona wyborów na radnego w okręgu wyborczym nr 4. Wybory wygrał tam Roman Neugebauer (Mniejszość Niemiecka), ale kontrola wykazała, że komisja wydała omyłkowo 26 nieprawidłowych kart do głosowania na radnego.
W związku z tym wybory trzeba będzie powtórzyć (odbędą się prawdopodobnie 22 lutego).
Kolejne dwa protesty były dużo dalej idące, dotyczyły wyborów na burmistrza i domagały się ich powtórzenia.
Artur Tomala (MN) o włos wygrał je z Beniaminem Godylą (Działamy Lokalnie) - dokładnie o 37 głosów.
Członkowie komitetu Działamy Lokalnie twierdzili jednak, że podczas wyborów dochodziło do wielu nieprawidłowości. Jeden z członków komisji również w rozmowie z dziennikarzem "NTO" twierdził, że głosy na burmistrza liczyły przy osobnym stoliku dwie osoby, a całej komisji podano tylko protokoły do podpisania.
- Sąd oddalił te skargi, skarżący nie przedstawili żadnych dowodów na potwierdzenie zarzutów - mówi Ewa Kosowska-Korniak, rzecznik Sądu Okręgowego w Opolu.
- Byłem na tej rozprawie, skarżący nie tylko nie udowodnili, ale nawet nie uprawdopodobnili swoich zarzutów - mówi Rafał Tkacz, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Opolu. - Tymczasem, żeby powtórzyć wybory, trzeba nie tylko udowodnić nieprawidłowości, ale także wykazać, że miały one wpływ na wynik wyborów.
- Zwróciliśmy się do sądu o uzasadnienie decyzji - mówi Beniamin Godyla.
Czy komitet Działamy Lokalnie odwoła się od decyzji Sądu Okręgowego w Opolu.
Czytaj w piątek (9 stycznia) w tygodniku "NTO Olesno-Kluczbork" - bezpłatnym dodatku do papierowego wydania "Nowej Trybuny Opolskiej" - lub kup e-wydanie NTO.
Radni z Gorzowa Śląskiego obniżyli sobie diety - dyskusja i głosowanie:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
