Sprawa znajdzie swój finał w sądzie rodzinnym. - Dyżurny straży pożarnej w Bytowie powiadomił nas w sobotę, że otrzymują fałszywe wezwania do wypadków, pożarów i innych zdarzeń.
Dzwoniono z telefonu komórkowego. Szybko ustaliliśmy osobę, która dokonywała połączeń. To 10-letni mieszkaniec gminy Czarna Dąbrówka - mówi Michał Gawroński, rzecznik prasowy bytowskiej policji. Chłopak robił to dla żartu. Razem z nim byli jego koledzy i koleżanki.
- Za każdy razem wysyłane były karetki i wozy strażackie. To koszty. Dobrze, że w tym czasie nie było wezwań do prawdziwych zdarzeń - komentuje Gawroński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?